Spedytor (osoba fizyczna) zlecił przewoźnikowi (osoba fizyczna) jako podwykonawcy usługę przewozu towarów na trasie Niemcy – Polska. Towar miał zostać dostarczony odbiorcy w Polsce 18 grudnia 2017 r., ale stało się to już 15 grudnia 2017 r. (piątek). W związku z awarią ciągnika siodłowego przewoźnik kontaktował się telefonicznie z odbiorcą towaru, czy jest rozładunek możliwy jeszcze tego samego dnia. Niestety, magazyn odbiorcy był już nieczynny. Przewoźnik pozostawił naczepę z towarem na parkingu przy stacji paliw w miejscowości, gdzie odbiorca ma siedzibę, z zamiarem dostawy w poniedziałek, 18 grudnia 2017 r., nie informując o tym spedytora. Ciągnikiem natomiast odjechał do zakładu mechanicznego.
Zabezpieczona naczepa, jednak bez nadzoru kierowcy, pozostała na parkingu. W trakcie postoju została skradziona. Przewoźnik niezwłocznie poinformował o tym odbiorcę towaru, spedytora oraz zgłosił sprawę policji. Wszczęte dochodzenie policyjne nie doprowadziło do wykrycia sprawców. Spedytor, a także oddzielnie przewoźnik, zwrócili się do ubezpieczyciela o wypłatę odszkodowania. Niestety, obaj otrzymali odmowę. W zleceniu przewozu była bowiem wzmianka, że kierowca nie może pozostawić naczepy bez dozoru na dłużej niż 30 minut. Na nic zdała się argumentacja, że pozostawienie naczepy na parkingu było spowodowane koniecznością naprawy ciągnika oraz późniejszej dostawy. W konsekwencji, firma zlecająca przewóz towarów obciążyła spedytora notą obciążeniową z tytułu kary umownej. Z kolei spedytor kwotą kary umownej obciążył przewoźnika. Zgodnie z umową pomiędzy spedytorem a przewoźnikiem w przypadku niewykonania bądź nienależytego wykonania usługi strona jest zobowiązana do naprawienia wynikłej z tego tytułu szkody poprzez zapłatę kary umownej. Przewoźnik współpracuje z firmą spedycyjną od wielu lat i został wybrany w drodze szczegółowej selekcji pod względem jakości usług i sprzętu samochodowego dostosowanego do przewozów międzynarodowych. Przewoźnik (podwykonawca) posiada niezbędne zezwolenia na transport zarówno krajowy, jak i międzynarodowy oraz jest objęty ubezpieczeniem OC przewoźnika drogowego w ruchu krajowym i zagranicznym. Czy kara umowna zapłacona przez spedytora jest dla niego kosztem uzyskania przychodu? Czy odszkodowanie otrzymane od podwykonawcy (przewoźnika) powinien ująć w przychodach? – pyta czytelniczka.
Kary umowne i odszkodowania z tytułu wad dostarczonych towarów, wykonanych robót i usług oraz zwłoki w dostarczeniu towaru wolnego od wad lub zwłoki w usunięciu wad towarów albo wykonanych robót i usług są wykluczone z kosztów podatkowych na podstawie art. 23 ust. 1 pkt 19 ustawy o PIT.
Niezgodnie z umową
W analizowanej sprawie wystawione noty obciążeniowe związane są z nienależytym wykonaniem zobowiązania przez przewoźnika (podwykonawcę), któremu spedytor podzlecił wykonanie usługi transportowej, za którą odpowiada przed klientem na podstawie zawartej z nim umowy. Z tego względu na podstawie art. 23 ust. 1 pkt 19 ustawy o PIT, kwota wynikająca z wystawionej przez zleceniodawcę noty obciążeniowej nie może być dla spedytora kosztem uzyskania przychodów.
Za przychód z pozarolniczej działalności gospodarczej uważa się kwoty należne, choćby nie zostały faktycznie otrzymane, po wyłączeniu wartości zwróconych towarów, udzielonych bonifikat i skont. U podatników dokonujących sprzedaży towarów i usług opodatkowanych podatkiem od towarów i usług za przychód z tej sprzedaży uważa się przychód pomniejszony o należny podatek od towarów i usług (zob. art. 14 ust. 1 ustawy o PIT). Przychodem z działalności gospodarczej są również otrzymane kary umowne (zob. art. 14 ust. 2 pkt 4 ustawy o PIT).