Nieekologiczne kotły węglowe mają zniknąć ze sprzedaży. 23 listopada wchodzi w życie nowelizacją prawa ochrony środowiska. Ma skończyć z fikcją. Mimo, że zakaz handlu nowymi kopciuchami obowiązuje od dawna, to nikt się nim specjalnie nie przejmuje. Handel piecami starego typu kwitnie w najlepsze. Nowela ma to zmienić.
Czytaj także: Gazem i prądem chcą przegonić smog
Pod lupą inspekcji
Chodzi o nowelizację prawa ochrony środowiska. Nowe przepisy dają Inspekcji Handlowej prawo do kontroli sprzedawanych kotłów oraz do nakładania kar, w wypadku handlu nieekologicznymi urządzeniami.
Wysokość sankcji ma zależeć od przychodu danej firmy i wyniesie 5 proc. jej przychodu osiągniętego w poprzednim roku kalendarzowym, jednak nie mniej niż 10 tys. zł. Jeżeli przedsiębiorca nie miał przychodów albo nie prowadził działalności gospodarczej sankcja wyniesie 10 tys zł.
Karę będzie nakładał wojewódzki inspektor Inspekcji Handlowej a pieniądze trafią do budżetu państwa. Nowe przepisy przewidują też dla inspekcji środki z budżetu państwa do roku 2028. Co roku otrzyma 900 tys zł.