W poniedziałek Naczelny Sąd Administracyjny podjął na wniosek swojego prezesa uchwałę, która ma rozstrzygnąć, która linia orzecznicza tego sądu jest właściwa.
Chodzi o rodzaj wpisu, jaki musi uiścić osoba, która występuje ze skargą do sądu administracyjnego na decyzję starosty ustalającą wysokość odszkodowania za wywłaszczoną nieruchomość. Chodzi o decyzję wydaną w trybie art. 129 ust. 5 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Chodzi np. o grunty zabierane pod drogi publiczne.
Okazuje się, że niektóre sądy pobierają opłatę stałą wynoszącą obecnie 300 zł, a niektóre opłatę stosunkową zależną od wartości spornego odszkodowania, a więc kwoty znacznie na ogół wyższej od opłaty stałej.
Część sądów uważa, że opłata stała jest właściwa, ponieważ decyzja ustalająca odszkodowanie jest ściśle związana z wywłaszczeniem z nieruchomości. Nie ma przy tym znaczenia, czy jest wydawana razem z decyzją wywłaszczeniową czy nie.
Druga część sądów jest zwolennikiem poglądu, że obie te decyzje żyją własnym życiem. W wypadku odszkodowania chodzi zaś o należność pieniężną, a skoro tak, to stosuje się art. 231 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Przepis ten mówi o pobieraniu w wypadku należności pieniężnych wpisu stosunkowego.