Jan Dworak: Media publiczne są dziś rządowe

Ustawa zaproponowana przez PiS to projekt systemu o wiele bardziej scentralizowanego – mówi Jackowi Nizinkiewiczowi szef KRRiT Jan Dworak.

Aktualizacja: 26.04.2016 20:48 Publikacja: 25.04.2016 19:22

Jan Dworak: Media publiczne są dziś rządowe

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Rzeczpospolita: Jak KRRiT ocenia nową ustawę medialną?

Jan Dworak, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji: Nowe projekty ustaw medialnych są dostępne zaledwie od kilku dni. Czekamy na oficjalne zaproszenie do pracy ze strony Sejmu, bo w myśl ustawy o radiofonii i telewizji do naszych obowiązków należy opiniowanie aktów prawnych dotyczących radia bądź telewizji.

Niemniej analizujemy już poszczególne zapisy. Mój pierwszy wniosek jest taki, że otrzymaliśmy projekt systemu o wiele bardziej niż dotąd scentralizowanego.

Autorzy ustawy chcą, żeby wszyscy obywatele partycypowali w utrzymywaniu mediów publicznych. Czy obowiązkowa opłata na media narodowe, nawet jeśli ktoś nie ma radia i telewizora, to dobry pomysł?

Nawet jeśli ktoś nie ma radia czy telewizora, to zapewne ma smartfon albo tablet. Problem widzę inaczej. Składka audiowizualna to składka na media publiczne, a więc zgodnie z formułą ustawową – na media, których program ma służyć całemu społeczeństwu i poszczególnym jego częściom. Takie media należą do kulturowej tradycji wszystkich krajów Europy. Na takie wspólne media trzeba płacić.

Tymczasem w Polsce program mediów publicznych obecnie coraz wyraźniej służy partykularnym interesom obozu rządzącego. Mówi o tym choćby ostatnia naukowa analiza prof. Macieja Mrozowskiego, którą można znaleźć na stronach Krajowej Rady.

Jakby tego było mało, obecny prezes TVP spadającą oglądalność „Wiadomości" kwituje lekceważącym bon motem, że odpłynęli widzowie o „poglądach lewicowych i liberalnych". Tak jakby to nie była telewizja również tych widzów. Jeśli tak, to dlaczego ci widzowie mieliby płacić?

Skoro media narodowe są publiczne, to płacić powinni wszyscy?

Składka medialna ma wtedy społeczne uzasadnienie, gdy telewizja i radio rzeczywiście zaspokajają potrzeby wszystkich widzów i słuchaczy.

Co zrobić, jeśli ktoś nie chce płacić na media narodowe?

Projekt ustawy przewiduje tylko zwolnienia z powodów socjalnych.

Czy po wejściu w życie dużej ustawy medialnej z mediów publicznych powinny zniknąć reklamy?

Może nie zniknąć, ale powinny zostać bardzo ograniczone. Projekt KRRiT z grudnia ubiegłego roku, w którym planowaliśmy podobny wzrost przychodów dla TVP, zakładał redukcję czasu reklamowego w godzinie z 12 minut do maksimum trzech.

W obecnych projektach brakuje konkretów, mówi się o ewentualnym ograniczeniu reklam w przyszłości.

Czy dobrze, że środki ze składki audiowizualnej trafią także do PAP?

Nie znam argumentów, które powodują, że PAP został zaliczony do narodowych mediów. Bez wątpienia agencja odgrywa ważną rolę informacyjną i regularnie jest dofinansowywana z budżetu państwa. Różnica jest jednak taka, że programy Telewizji Polskiej i polskiej radiofonii służą bezpośrednio Polakom, a PAP swoje usługi sprzedaje firmom i innym podmiotom prawnym, nie ma więc tego oczywistego sprzężenia – płacisz składkę i otrzymujesz możliwość dostępu do programu bez dodatkowych opłat. Ciekaw więc jestem argumentów.

Już w lipcu KRRiT przestanie zarządzać abonamentem radiowo-telewizyjnym. Dobra zmiana?

Czy dobra, to zobaczymy, bo za mało o tym jeszcze wiem. Przekazywanie abonamentu przez KRRiT odbywało się dotąd na podstawie rocznych porozumień finansowo- -programowych opisanych w ustawie i rozporządzeniach. Dla nadawców zasady te są jasne. Wyspecjalizowany departament KRRiT jest w trakcie przygotowywania porozumień na 2017 rok. Porozumienia te są elementem systemu pomocy publicznej uzgodnionego w Komisji Europejskiej. Kto, jak i kiedy będzie notyfikował nowe zasady i jakie one będą – powinno być wyjaśnione możliwie szybko.

Jak KRRiT ocenia bezstronność i obiektywizm „Wiadomości" na tle innych programów informacyjnych – „Faktów" i „Wydarzeń"?

Na stronie KRRiT dostępna jest analiza programów informacyjnych przeprowadzona przez prof. Macieja Mrozowskiego. Ocena bezstronności „Wiadomości" wypadła w tej analizie źle. Program został oceniony jako stronniczy, eksponujący głównie racje obecnej większości parlamentarnej.

Jak KRRiT ocenia bezstronność TVP Info?

Nie prowadziliśmy badań TVP Info.

TVP skrytykowała raport KRRiT, sugerując, że Rada jest upolityczniona.

W oświadczeniu Centrum Informacji TVP nie było krytycznego rzeczowego odniesienia do raportu. Były tylko obelgi i kłamstwa pod adresem Rady. Kiedy pomyślę, jaki to Katon z zarządu TVP wystawiał naszej Radzie świadectwo moralności, to robi się śmiesznie, ale mam też świadomość, że to jest styl myślenia i działania ludzi kierujących wielką państwową telewizją. I wtedy robi się groźnie.

Czy media publiczne stały się dzisiaj mediami rządowymi?

Jak najbardziej, i to zupełnie formalnie. Osobą odpowiedzialną za te media jest członek rządu, minister skarbu. W radach nadzorczych znalazło się wielu aktywnych działaczy rządzącej partii, co najmniej kilkunastu to aktualni lokalni politycy, radni i burmistrzowie. My, organizując wcześniejsze konkursy do rad nadzorczych, staliśmy na stanowisku, że nie można łączyć funkcji w polityce i w mediach publicznych, które przecież powinny być wobec tych władz wnikliwie krytyczne. Tego się trzymaliśmy. Nie wybieraliśmy aktywnych polityków do rad nadzorczych.

Co ciekawe, projekty nowych ustaw zakazują łączenia stanowisk we władzy ustawodawczej i samorządowej z pracą w mediach, ale już nie ma ani słowa o władzy ustawodawczej i przynależności partyjnej, więc teoretycznie można sobie wyobrazić, że przewodniczącym Rady Mediów zostaje aktywny poseł rządzącej większości i nie musi nawet rezygnować z członkostwa w partii. Co najwyżej ze stanowiska ministra czy wiceministra, jeśli taką funkcję pełnił.

Dlaczego KRRiT nie chce przedłużyć koncesji Radiu RMF FM? Jakie są niejasności dotyczące programu tej stacji? Kiedy sprawa zostanie rozwiązana?

Koncesja dla RMF wygasa w maju 2018 roku, jest więc jeszcze dużo czasu.

Czy najchętniej słuchana polska stacja radiowa zniknie z eteru? RMF uważa za „bezpodstawne i niemerytoryczne" wstrzymanie przedłużania koncesji.

Szeroko rozpowszechnione oświadczenie nadawcy, mówiące o jakichś politycznych motywach działania KRRiT, odebraliśmy jako nieuprawniony nacisk. Na szczęście kolejne oświadczenie RMF daje szansę na spokojne dokończenie naszej pracy.

Czy KRRiT opublikuje raport ze swojej pracy, czego oczekuje posłanka PiS Elżbieta Kruk?

Nie wiem, co ma na myśli posłanka. Przecież KRRiT co roku przekazuje Sejmowi roczne sprawozdanie z działalności i informację o problemach radiofonii i telewizji. W tym roku, który jest ostatnim rokiem kadencji Rady, w sprawozdaniu znalazły się elementy podsumowania całej kadencji.

Zazwyczaj też dołączaliśmy do sprawozdań dodatkowe opracowania, np. w tym roku dołączyliśmy zieloną księgę cyfryzacji nadawania radiowego, w ubiegłym aneks informujący wyczerpująco o funkcjonowaniu spółek mediów publicznych. Polecam też aktualną strategię Krajowej Rady, opracowanie nowego modelu funkcjonowania mediów publicznych i liczne raporty, np. o ochronie dzieci i młodzieży przed niepożądanymi treściami w internecie, przeglądy informacji zagranicznych, w tym o postępach cyfryzacji w świecie, drogowskaz medialny...

Wszystko to i sporo więcej jest do znalezienia na naszej stronie. Nic, tylko czytać.

Rzeczpospolita: Jak KRRiT ocenia nową ustawę medialną?

Jan Dworak, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji: Nowe projekty ustaw medialnych są dostępne zaledwie od kilku dni. Czekamy na oficjalne zaproszenie do pracy ze strony Sejmu, bo w myśl ustawy o radiofonii i telewizji do naszych obowiązków należy opiniowanie aktów prawnych dotyczących radia bądź telewizji.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?