Wśród objętych przymusowym postojem znajduje się 6920 pracowników pokładowych, ale ich związek zawodowy twierdzi, że 14 tys. nie otrzyma w październiku czeku z wypłatą, jeśli Kongres nie przedłuży pomocy w wysokości 25 mld dolarów. Może do tego dojść, bo wielu postanowiło zaprzestać pracy z zachowaniem opieki zdrowotnej, ale bez pieniędzy — wyjaśniła Sara Nelson ze zrzeszenia pracowników pokładowych CWA International. — Ogłoszenie przez United tych urlopów nie ujawnia całej sprawy — dodała. Na urlopy pójdzie też 2850 pilotów, 20109 mechaników i 1400 pracowników z zarządzania i administracji.
Linie lotnicze w USA naciskają na drugi pakiet pomocy dla ochrony miejsc pracy. Pierwszy na 25 mld dolarów wygasa we wrześniu, ale rozmowy o drugim utknęły w Kongresie. United zatrudniała przed pandemią ponad 90 tys. ludzi, w lipcu uprzedziła, że zagrożone jest 30 tys. etatów, bo popyt na transport jest słaby. Linie w Stanach tracą łącznie ponad 5 mld dolarów co miesiąc, bo 30 proc. floty stoi na ziemi, popyt na przewozy zmalał o 70 proc., a samoloty są tylko w połowie wypełnione — pisze Reuter.
American Airlines podała tydzień temu o zwolnieniu 19 tys. osób bez pomocy federalnej. Jej załoga 130 tys. ludzi przed pandemią zmaleje o 30 proc. Delta Air Lines zamierza rozstać się z prawie 2 tysiącami pilotów, cięć innych kategorii pracowników jeszcze nie oszacowała.
Embraer też tnie
Brazylijski producent samolotów regionalnych zmniejszy załogę o 4,5 proc czyli o ok. 900 miejsc pracy, bo dokonuje restrukturyzacji w związku z pandemią i rezygnacją przez Boeinga z kupna jego części cywilnej. W I półroczu dostawy samolotów zmalały o 75 proc.
Odrębnie dziennik „Folha de Sao Paulo" poinformował, że prokuratura będzie prowadzić śledztwo w Embraerze ws. rzekomego zmuszania pracowników do dobrowolnego odchodzenia z pracy. Według branżowego związku zawodowego, pracowników zmusza się, by z własnej woli zgłaszali się do zwolnienia.