Odwołanie pracownika z urlopu przez pośredników

Przepisy nie regulują procedury związanej z odwołaniem pracownika z urlopu, ale szef powinien starać się dotrzeć bezpośrednio z taką informacją do podwładnego.

Publikacja: 21.07.2015 06:30

Odwołanie pracownika z urlopu przez pośredników

Foto: www.sxc.hu

Co do zasady pracownikowi przysługuje prawo do corocznego nieprzerwanego płatnego urlopu wypoczynkowego. Ten, kto z niego korzysta, musi jednak liczyć się z tym, że może zostać wezwany przez pracodawcę. Stanie się tak, gdy obecności podwładnego w zakładzie wymagają okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczęcia wakacji. Jednak art. 167 § 1 k.p. nie precyzuje tych sytuacji. Nie wskazuje też procedury odwołania z urlopu.

Jak to zrobić

Do okoliczności, które uzasadniają odwołanie z urlopu, można zaliczyć np. potrzebę usunięcia awarii, gdy urlopowicz jest jedyną kompetentną w tym zakresie osobą. Tylko pracodawca jest właściwy do oceny, czy sytuacja wymaga wezwania pracownika do zakładu.

Przykład

Firma branży informatycznej wysłała głównego informatyka na urlop wypoczynkowy. W trakcie jego nieobecności doszło do bardzo poważnej awarii systemu komputerowego, która sparaliżowała pracę zakładu. Informatyk, który pozostał w firmie w zastępstwie urlopowicza, nie poradził sobie z naprawą. Szef odwołał głównego informatyka z urlopu. Postąpił prawidłowo – awaria była zdarzeniem nieprzewidzianym, a próby jej usunięcia przy pomocy dostępnych osób i metod zawiodły. Decyzja odwołująca pracownika z urlopu jest całkowicie usprawiedliwiona.

Przepisy dopuszczające odwołanie pracownika z urlopu wskazują ogólną przesłankę umożliwiającą przerwanie wypoczynku. Nie regulują natomiast tego, jak technicznie przeprowadzić taką operację. Na tym tle mnożą się wątpliwości, które w efekcie prowadzą do nieporozumień między pracodawcami a pracownikami.

Szef, który uznał, że w zaistniałych w zakładzie okolicznościach niezbędna jest obecność urlopowicza, powinien pamiętać, że nie wystarczy samo podjęcie decyzji. Trzeba ją jeszcze zakomunikować pracownikowi. Dla szefa problem tkwi w tym, że na ogół nie bardzo wie, w jaki sposób skontaktować się z nim, aby przekazać mu polecenie odwołania z urlopu. Wątpliwości dotyczą tego, czy prawo pracodawcy do odwołania etatowca z wakacji zobowiązuje go do ujawnienia szefowi miejsca pobytu w trakcie wypoczynku i podania numeru telefonu, pod którym firma może się z nim kontaktować.

Adres i telefon w tajemnicy

Możliwość odwołania pracownika z urlopu to sytuacja kolizyjna między kodeksowym uprawnieniem pracodawcy a prawem pracownika do nieprzerwanego wypoczynku. Które zatem dobro jest nadrzędne – pracodawcy czy pracownika? Odnosząc się do tej wątpliwości, należy podkreślić, że żaden przepis bezpośrednio nie zobowiązuje pracownika, aby przed pójściem na urlop ujawnił miejsca, gdzie będzie wypoczywał. To jego prywatna sprawa. Gdyby pracodawca żądał od pracownika wskazania, gdzie spędza urlop i zobowiązał do zapewnienia możliwości dotarcia do niego z wiadomością o odwołaniu z urlopu, ograniczałby swobodę decyzji etatowca o miejscu wypoczynku. Nie można bowiem wykluczyć, że pracownik spędza egzotyczne wakacje poza krajem i nie można nawiązać z nim żadnego kontaktu. Ponadto pracodawca, który zna numer telefonu pracownika, w żadnym wypadku nie może czynić mu zarzutu, że nie mógł się z nim połączyć podczas jego wyjazdu. Szef nie ma też prawa ograniczać etatowca w wyborze miejsca spędzania urlopu do takiego, które ma infrastrukturę umożliwiającą kontaktowanie się.

Bez udziału osób trzecich

Wiadomość o odwołaniu etatowca z urlopu pracodawca może przekazać w dowolnej formie – podczas rozmowy telefonicznej, przez wiadomość esemesową czy pocztą elektroniczną. W praktyce często nie jest w stanie połączyć się z podwładnym, aby przekazać mu decyzję o odwołaniu z urlopu. Czy w takim wypadku ma prawo kontaktować się z rodziną pracownika lub jego znajomymi, aby wezwać go z wakacji?

Przede wszystkim szef nie powinien szukać tzw. zastępczego kontaktu z podwładnym. Aby skutecznie odwołać z urlopu, pracodawca nawiązuje bezpośredni kontakt z pracownikiem. Tym samym nieprawidłowe są próby porozumienia się z rodziną pracownika czy jego znajomymi. Po pierwsze, osoby te mają prawo do prywatności, a zostałoby ono naruszone przez aktywnego szefa. Po drugie, dyskusyjna jest skuteczność ewentualnego skontaktowania się z osobą trzecią i za jej pośrednictwem wezwanie urlopowicza do przerwania wyjazdu. Nawet jeżeli szef zdołałby porozumieć się z osobą bliską pracownika, nie ma gwarancji, że informacja o odwołaniu z urlopu zostanie mu przekazana. Gdy pracodawca porozumiewa się z bliskimi pracownika po to, aby odwołać go z urlopu, nie można uznać, że dokonał skutecznej czynności.

Przykład

Pracodawca uznał, że zachodzi konieczność odwołania pracownika z urlopu. Ponieważ nie mógł się z nim bezpośrednio połączyć, zadzwonił do jego domu. Telefon odebrała niepełnoletnia siostra pracownika. Pracodawca wyjaśnił, dlaczego dzwoni, i poprosił, aby siostra przekazała bratu wiadomość, że ma w trybie pilnym wrócić do pracy. Szef uznał, że dopełnił formalności, i oczekiwał powrotu pracownika do firmy. Postąpił nieprawidłowo. Niezależnie od tego, czy siostra poinformowała pracownika o rozmowie, nie miał prawa przyjąć, że skutecznie odwołał go z urlopu.

Niesubordynacja kosztuje

Ponad wszelką wątpliwość odwołanie z urlopu to polecenie pracodawcy, które powinno być obiektywnie możliwe do zrealizowania. Taka informacja musi więc skutecznie dotrzeć do etatowca, a termin stawienia się do pracy należy tak wyznaczyć, aby pracownik miał realną możliwość powrotu do firmy w czasie wskazanym przez szefa.

Pracownik, którego skutecznie powiadomiono o odwołaniu z urlopu, powinien go przerwać. Nie może też wdawać się w polemikę z pracodawcą i kwestionować zasadności odwołania. Gdy podwładny – mimo skutecznego odwołania – nie wykona tej dyspozycji pracodawcy, jego zaniechanie może być traktowane nawet jako ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych.

Obowiązkiem pracodawcy związanym z odwołaniem pracownika z urlopu jest zwrot kosztów poniesionych przez etatowca w bezpośrednim związku z tym nagłym powrotem do zadań.

Przydatne orzecznictwo

Uchwała Sądu Najwyższego z 9 lutego 1967 r. (III PZP 22/66)

„Wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę w czasie, w którym po odwołaniu go z urlopu stawił się do pracy, jest dopuszczalne, chociażby nastąpiło w okresie, na który początkowo udzielono mu urlopu wypoczynkowego. Wypowiedzenie takie jest jednak nieważne, jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego [...], gdy odwołanie z urlopu nastąpiło w celu dokonania wypowiedzenia umowy o pracę [...]. To, czy pracodawca miał uzasadnione powody do odwołania pracownika z urlopu, jest już kwestią faktu i musi być przedmiotem postępowania dowodowego, gdy pracownik – pomimo wezwania – nie stawi się do pracy. To samo dotyczy możliwości przerwania przez pracownika udzielonego mu urlopu [...]. Przepisy prawa pracy nie ograniczają w żaden sposób prawa pracodawcy do odwołania pracownika z urlopu w trybie art. 167 § 1 k.p. Pamiętać jednak należy, że odwołanie pracownika z urlopu, gdy nie zaistniały niezbędne warunki dopuszczalności takiego odwołania, a rzeczywisty cel działania pracodawcy był inny, kwalifikuje się do uznania za niezgodne z zasadami współżycia społecznego".

Co do zasady pracownikowi przysługuje prawo do corocznego nieprzerwanego płatnego urlopu wypoczynkowego. Ten, kto z niego korzysta, musi jednak liczyć się z tym, że może zostać wezwany przez pracodawcę. Stanie się tak, gdy obecności podwładnego w zakładzie wymagają okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczęcia wakacji. Jednak art. 167 § 1 k.p. nie precyzuje tych sytuacji. Nie wskazuje też procedury odwołania z urlopu.

Jak to zrobić

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Sędzia zwrócił się do władz Białorusi o azyl. To "bohater" afery hejterskiej w MS
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Prawo dla Ciebie
"Nowy rozdział dla Polski". Komisja Europejska zamyka procedurę artykułu 7
Sądy i trybunały
Zwrot w sprawie zmian w KRS? Nieoficjalnie: Bodnar negocjuje z Dudą