#RZECZoPRAWIE - Elżbieta Młynarska-Wełpa: cyfryzacja akt osobowych wymaga mini-biznesplanu

Decyzję pracodawcy o cyfryzacji akt osobowych powinien poprzedzać mini-biznesplan. Bo choć docelowo taka cyfryzacja da oszczędności, to najpierw wymagać może inwestycji i poważnych zmian organizacyjnych.

Aktualizacja: 04.03.2019 16:46 Publikacja: 04.03.2019 15:02

Elżbieta Młynarska-Wełpa

Elżbieta Młynarska-Wełpa

Foto: tv.rp.pl

Gościem Mateusz Rzemka w poniedziałkowym programie #RZECZoPRAWIE była Elżbieta Młynarska-Wełpa ze Stowarzyszenia Księgowych w Polsce. Rozmawiali o problemach z nowymi przepisami o dokumentacji pracowniczej, które pozwalają  na cyfryzację akt pracowniczych i przewidują możliwość skrócenia okresu ich przechowywania z 50 do 10 lat. 

Dlaczego pracodawcy, którzy oczekiwali takich zmian, teraz niezbyt powszechnie korzystają z tych możliwości?

- Ponieważ wymagają one dodatkowej pracy i inwestycji. Poza tym skrócenie okresu przechowywania akt dotyczy tylko osób zatrudnionych pomiędzy 1 stycznia 1999 r. a 31 grudnia 2018 r. Tylko pozornie jest to niedużo. W niektórych zakładach pracy są to jednak rzesze ludzi, za których trzeba teraz złożyć do ZUS raport ZUS RIA, a w nim dodatkowe informacje o zatrudnionych, których pracodawcy do tej pory nigdy nie podawali do ZUS. Trzeba je złożyć za wszystkich zatrudnionych, niezależnie od tego, czy umowa trwała dwa dni czy 10 lat. Co więcej, konieczność ta dotyczy nie tylko pracowników, ale także osoby zatrudnione na umowach zlecenia. Przedsiebiorcy mają teraz wiele innych wyzwań związanych z początkiem roku i możliwość skrócenia przechowywania akt, która jest dobrowolna, nie jest dla nich najważniejszą perspektywą. Zwłaszcza, że i tak wszystkie osoby zatrudnione do końca 1998 r. nadal muszą mieć dokumentację przechowywaną przez 50 lat - wyjaśniła Elżbieta Młynarska-Wełpa.

Także cyfryzacja akt jest możliwością, a nie obowiązkiem.

- Zakład pracy tak samo jak przy ZUS RIA, sam musi podjąć decyzję, czy może i chce skorzystać z możliwości stworzonych przez prawo. I część firm już dostosowuje swoje rozwiązania organizacyjno-techniczne, a część dopiero analizuje kosztochłonność, organizacyjną możliwość przestawienia się na obrót cyfrowy tymi dokumentami. To nie jest takie proste. Bo dokumentacja cyfrowa musi być odpowiednio podpisywana. Wymaga ona podpisu potwierdzajacego, że dokument jest w pełni zgodny z dotychczas istniejącą wersją papierową lub z wolą stron, które ten dokument podpisały lub wygenerowały. Sprawa jest stosunkowo prosta po stronie pracodawcy, ale pracownicy długo jeszcze nie będą dysponowali kosztownym kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Dlatego obecnie procedura musi być taka, że najpierw kadry będą musiały wygenerować elektronicznie dokument, który podpisze pracodawca e-podpisem, następnie podpisany dokument wydrukują i dadzą pracownikowi do podpisu na papierze. Potem taki dokument trzeba zeskanować i znów wpuścić w system cyfrowy - wyjaśniła ekspertka.

Jej zdaniem cyfryzacja docelowo da oszczędności, ale najpierw trzeba będzie zainwestować w rozwiązania techniczne.

- Nie każdy pracodawca ma dziś odpowiedni program komputerowy, odpowiedniej jakości skaner, zapewniający wymaganą rozdzielczość. Poza tym dla pracodawców i służb kadrowych nowością będą wymogi dotyczace zapisywania takich dokumentów, nowym hasłem są "metadane", które wskażą kto i kiedy dokument utworzył, kto zmieniał.

Co radzić przedsiębiorcom, którzy chcieliby cyfryzować akta osobowe, ale boją się, że zrobią to źle, bo przepisy są skomplikowane?

- Pracodawca musi najpierw sprawdzić jakie ma zasoby, narzędzia, sprzęt, oprogramowanie. Czy ma odpowiednie służby informatyczne, które wesprą dział kadrowy. Czy ma wydzielone miejsce, do którego nikt niepowołany nie będzie miał dostępu, żeby nie zmienić lub nie zniszczyć dokumentacji cyfrowej. I ile to wszystko będzie kosztowało. Musi zrobić taki mini-biznesplan. Dużo zależy od procedur postępowania z dokumentacją w firmie i tego, co już w danej firmie jest - radziła Elżbieta Młynarska-Wełpa.

Elżbieta Młynarska-Wełpa w #RZECZoPRAWIE:

Gościem Mateusz Rzemka w poniedziałkowym programie #RZECZoPRAWIE była Elżbieta Młynarska-Wełpa ze Stowarzyszenia Księgowych w Polsce. Rozmawiali o problemach z nowymi przepisami o dokumentacji pracowniczej, które pozwalają  na cyfryzację akt pracowniczych i przewidują możliwość skrócenia okresu ich przechowywania z 50 do 10 lat. 

Dlaczego pracodawcy, którzy oczekiwali takich zmian, teraz niezbyt powszechnie korzystają z tych możliwości?

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP