Według danych Komisji Europejskiej Polska należy do grupy państw członkowskich, z których delegowana jest największa liczba pracowników. W 2014 r. polscy pracodawcy delegowali do innych państw członkowskich ponad 428 tys. osób, co stanowiło 1/5 wszystkich osób delegowanych w Unii. Według tych danych nasi pracownicy najczęściej wysyłani są do Niemiec, Francji, Belgii oraz Holandii.
W związku z implementacją dyrektywy 2014/67/UE z 15 maja 2014 r. w sprawie egzekwowania dyrektywy 96/71/WE dotyczącej delegowania pracowników w ramach świadczenia usług (dalej: Dyrektywa 2014/67), na polskich firmach zamierzających delegować pracowników za granicę ciąży wiele obowiązków. Dotyczą one zarówno kwestii administracyjnych, jak i konieczności zapewnienia warunków zatrudnienia nie mniej korzystnych niż te obowiązujące w państwie oddelegowania.
Dopełnienia tych obowiązków nie ułatwia fakt, że regulują je przepisy kraju oddelegowania i nierzadko są one różne w poszczególnych państwach członkowskich. Dlatego przed oddelegowaniem pracownika za granicę należy zwrócić uwagę na kilka kluczowych kwestii, o których mowa poniżej.
Nie mniej korzystne
Przede wszystkim pracownikom oddelegowanym do innego państwa członkowskiego trzeba zagwarantować minimalne warunki zatrudnienia wynikające z przepisów obowiązujących w tym państwie. Dotyczy to też warunków zatrudnienia wynikających z porozumień zbiorowych lub orzeczeń arbitrażowych – jeżeli muszą ich przestrzegać wszystkie przedsiębiorstwa w danym obszarze geograficznym, zawodzie lub przemyśle.
Ustalenie, jakie warunki trzeba zapewnić delegowanym, utrudnia to, że zwykle są one uregulowane w więcej niż jednym akcie prawnym, a w niektórych krajach znacznie się różnią w zależności od regionu lub branży. Co prawda Dyrektywa 2014/67 nałożyła na państwa członkowskie obowiązek zamieszczania na oficjalnej stronie internetowej informacji o warunkach zatrudnienia oraz układach zbiorowych i zakresie ich zastosowania, niemniej w praktyce często są one niewystarczające.