Wzrost cen wyniósł średnio 11 proc. Podrożały niektóre rodzaje sera, czekolady, dżemy a także banany. Tesco poinformowało, że nie mogło już dłużej wstrzymywać się z podwyżkami, ponieważ wzrost kosztów jest zbyt silny. Sieć podkreśla jednak, że nadal jest konkurencyjna cenowo w porównaniu z takimi konkurentami jak Asda, Sainsbury's czy Morrisons. Wszystkie cztery brytyjskie sieci ostro walczą o rynek z dyskontowymi sieciami Aldi i Lidl. Od lat walczą o klienta obniżając ceny najpopularniejszych produktów.
Jednak wzrost kosztów na Wyspach Brytyjskich jest coraz silniejszy. Takie produkty jak mleko w proszku, ziemniaki, wieprzowina drożeją znacznie mocniej niż wynikałoby to z oficjalnych danych inflacyjnych, które określają inflację na poziomie 2 procent.
Analitycy wskazują na słabego funta, który sprawia, że ceny importowanych towarów rosną. Zamieszania z procedurą brexitu i zmianą rządu w Wielkiej Brytanii nie ułatwiają życia brytyjskim sieciom handlowym i importerom.
Według wliczeń The Press Association paczka pięciu bananów kosztuje 1 funta - jeszcze do niedawna było to 90 pensów a opakowanie makaronu pod własną marką kosztuje już 65 pensów - 15 drożej niż dwa tygodnie temu, dżem z truskawek podrożał o 23 proc. do 92 pensów, a główka sałaty lodowej o 17 proc. do 60 pensów za sztukę.
Najmocniej zdrożała czarna soczewica w puszcze. Jedno opakowanie soczewicy marki Merchant Gourmet podrożało aż o 152 proc. z 1,42 funta do 3,6 funta.