USA. Trump przyspieszy wzrost i inflację?

Pakiet stymulacyjny, który chce wdrożyć prezydent elekt, może pokonać widmo deflacji.

Aktualizacja: 14.11.2016 05:11 Publikacja: 13.11.2016 19:20

Foto: 123RF

Rynek zaczyna się spodziewać, że polityka gospodarcza administracji nowego prezydenta Donalda Trumpa doprowadzi do przyspieszenia wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych i pobudzenia inflacji, a to może skłonić Rezerwę Federalną do szybszego, niż się spodziewano, podwyższania stóp procentowych.

Doszło więc w ostatnich dniach do wyprzedaży amerykańskich obligacji. Rentowność papierów dziesięcioletnich skoczyła z 1,8 proc. w przedwyborczy wtorek do 2,07 proc. w środę, czyli najwyższego poziomu od stycznia. To największy jednodniowy skok ich rentowności od sierpnia 2011 r., czyli momentu, gdy agencja Standard & Poor's pozbawiła USA najwyższego ratingu kredytowego.

Odbudować infrastrukturę

Wielokrotnie w trakcie kampanii, a także w pierwszym przemówieniu po ogłoszeniu zwycięstwa wyborczego, Trump zapowiadał rozpoczęcie wielkiego programu odbudowy amerykańskiej infrastruktury – dróg, mostów, lotnisk, kolei, sieci energetycznej, szkół itp.

O tym, że taki program jest konieczny, przekonuje m.in. Amerykańskie Stowarzyszenie Inżynierów, które ocenia, że zaniedbana infrastruktura potrzebuje pilnych inwestycji sięgających 3,6 biliona dolarów, bez których ucierpi długoterminowy wzrost gospodarczy w USA.

Oficjalny program wyborczy Trumpa przewiduje ponadto duże obniżki podatków, np. efektywnej stawki CIT z 35 proc. do 15 proc. A to oznacza wielki fiskalny pakiet stymulujący wzrost gospodarczy, a także inflację. To częściowo przypomina politykę gospodarczą prezydenta Reagana (pobudzenie gospodarki za pomocą obniżek podatków oraz wzrostu wydatków na zbrojenia), a częściowo propozycje wielkich pakietów stymulacyjnych snute przez takich ekonomistów jak Paul Krugman.

– Gdy przyglądamy się pakietowi fiskalnemu proponowanemu przez Trumpa, to widzimy, że to Reagan plus wydatki na infrastrukturę. To szybszy wzrost gospodarczy, większy deficyt budżetowy, a to prawdopodobnie da nam większą inflację – wskazuje Ward McCarthy, ekonomista z Jefferies.

– Po raz pierwszy mamy możliwość wdrożenia polityki fiskalnej, która będzie zapobiegała deflacji, którą mieliśmy przez jakiś czas – skomentował te plany w CNBC Krishna Memani, dyrektor inwestycyjny OppenheimerFunds.

Wpływ na przyspieszenie inflacji miałyby również ewentualne handlowe obostrzenia wprowadzone przez administrację Trumpa – np. karne cła nałożone na Chiny lub Meksyk. – Rynki finansowe reagują głównie na plany ekonomiczne, ale dodatkowym czynnikiem jest to, że jak się podwyższa cła, to ma się wyższe ceny importowanych dóbr, a to jest inflacjogenne – przypomina John Briggs, szef działu strategii w Royal Bank of Scotland.

Spodziewa się on, że rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich może wzrosnąć do końca roku do 2,25 proc. To byłby poziom podobny jak na koniec 2015 r. i wciąż bardzo daleki od przedkryzysowego poziomu ponad 5 proc., ale prawdopodobnie stopniowo by rósł.

Mapa rządowych inwestycji

Analitycy wskazują, że jeśli nowa prezydencka administracja rzeczywiście wdroży politykę przyspieszającą wzrost gospodarczy oraz inflację, powinno to być korzystne dla rynków surowcowych oraz amerykańskich giełd, które mogą zyskiwać w wyniku tego mocniej niż rynki wschodzące (do których grona są zaliczane kraje takie jak: Chiny, Brazylia, Indie, Rosja, a także Polska).

– W przypadku rynków wschodzących, które były rozgrzane i przyjmowały duże napływy kapitału, pewne rzeczy muszą się skończyć. Mamy do czynienia z odwrotem od globalizacji, więc pewnych rzeczy się już nie poprawi – uważa Memani.

Analitycy Morgan Stanley wskazują, że widać już poprawę postrzegania przez inwestorów akcji spółek z sektorów, które mogą skorzystać z większych wydatków na infrastrukturę w Stanach Zjednoczonych. Dotyczy to m.in. firm z branży surowcowej, a także budowlanych. Zauważają również, że na polityce Trumpa mogą zyskać choćby linie lotnicze czy firmy zbrojeniowe.

Wciąż jest jednak wielką niewiadomą, jak dużą część pakietu wydatków infrastrukturalnych administracja będzie w stanie przepchnąć przez Kongres. Wielu republikanów, zwłaszcza tych związanych z ruchem społecznym Tea Party, obawia się nadmiernego wzrostu wydatków budżetowych.

Co trzeba zbudować

Amerykańskie Stowarzyszenie Inżynierów (ASCE) ocenia w swoim dorocznym raporcie stan amerykańskiej infrastruktury na D+, co w tamtejszym systemie szkolnym jest odpowiednikiem polskiego 2+.

Infrastruktura energetyczna została oceniona na D+, drogi, lotniska, tamy, szkoły i transport publiczny na D, porty na C, mosty na C+, a śluzy rzeczne na D-.

Jeden na dziewięć z 607 tys. amerykańskich mostów jest uznawany przez ASCE za technicznie wybrakowany. Średni wiek przeprawy mostowej w USA to 42 lata. Korki na zatłoczonych drogach kosztują amerykańską gospodarkę 101 mld dol. rocznie, a Federalna Administracja Autostrad szacuje, że potrzeba 170 mld dol. inwestycji rocznie, by poprawić stan dróg w USA.

Stany Zjednoczone, w odróżnieniu np. od Chin czy Francji, nie mają sieci szybkich kolei. Lotniska są zatłoczone, a wiele z nich wciąż mieści się w budynkach z lat 50. i 60. Wiceprezydent Joe Biden określił nowojorski port lotniczy LaGuardia jako lotnisko z Trzeciego Świata.

Rynek zaczyna się spodziewać, że polityka gospodarcza administracji nowego prezydenta Donalda Trumpa doprowadzi do przyspieszenia wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych i pobudzenia inflacji, a to może skłonić Rezerwę Federalną do szybszego, niż się spodziewano, podwyższania stóp procentowych.

Doszło więc w ostatnich dniach do wyprzedaży amerykańskich obligacji. Rentowność papierów dziesięcioletnich skoczyła z 1,8 proc. w przedwyborczy wtorek do 2,07 proc. w środę, czyli najwyższego poziomu od stycznia. To największy jednodniowy skok ich rentowności od sierpnia 2011 r., czyli momentu, gdy agencja Standard & Poor's pozbawiła USA najwyższego ratingu kredytowego.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Kim jest Krzysztof Paszyk, nowy minister rozwoju i technologii?
Gospodarka
Jest nowy minister aktywów państwowych. Kim jest Jakub Jaworowski?
Gospodarka
Wielka Brytania wyszła z recesji. Gospodarka na drodze do trwałego wzrostu
Gospodarka
Gruzja. Kraj w pajęczej sieci oligarchy związanego z Moskwą
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Gospodarka
Dystans ekonomiczny pomiędzy USA a UE będzie rósł