– Europa od dłuższego czasu nie może się uporać z wewnętrznymi problemami, wśród których na pierwszy plan wychodzi brexit. Rozwija się natomiast współpraca w ramach Grupy Wyszehradzkiej czy inicjatywy Trójmorza, jakkolwiek nie budzi ona entuzjazmu w Europie Zachodniej – mówi Zygmunt Berdychowski, przewodniczący Rady Programowej i pomysłodawca Forum Ekonomicznego w Krynicy. – W polityce globalnej mamy do czynienia z amerykańsko-chińską wojną handlową i wzrastającym napięciem na linii Stany Zjednoczone–Iran. Wydarzenia te mogą mieć olbrzymi wpływ na światową politykę i ekonomię w najbliższym czasie, a ich konsekwencje mogą dawać o sobie znać latami – dodaje.

Definicja modelu silnej UE to sprawa ważna i jednocześnie niezwykle skomplikowana. Niemal wszyscy Europejczycy zgadzają się, że potrzeba nam silnej Europy. Istotne różnice zdań pojawiają się w momencie próby określenia, na czym powinna polegać i opierać się ta siła.

Czy szukać jej w jednorodności, monolityczności, większej spójności i centralizacji władzy tak, aby móc szybciej podejmować decyzje i reagować na pojawiające się wyzwania? A może przeciwnie – poszukiwać tej siły w różnorodnościach: narodowej, kulturowej, społecznej? Czy kierunkiem dla UE powinna być formuła federacji czy konfederacji? O tym będą dyskutować uczestnicy pierwszej, otwierającej forum, z pięciu sesji plenarnych, która nosi tytuł będący zarazem mottem całego trwającego trzy dni wydarzenia: „Europa jutra. Silna, czyli jaka?". Wezmą w niej udział Jacopo Dettoni z „Financial Timesa", Piotr Gliński, wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego, Željka Cvijanović, prezydent Republiki Serbskiej w Bośni i Hercegowinie, Christian Cardona, minister gospodarki, inwestycji i małych przedsiębiorstw z Malty, Margareta Cederfelt, wiceprezes OSCE Parliamentary Assembly (Szwecja), oraz Robert Spalding z Instytutu Hudsona w Waszyngtonie.