#RZECZoPRAWIE - Wiktor Wesołowski: jak firma może uchronić się przed karami z tytułu odpowiedzialności podmiotów zbiorowych

Aktualizacja: 31.08.2018 16:28 Publikacja: 31.08.2018 16:12

Wiktor Wesołowski

Wiktor Wesołowski

Foto: tv.rp.pl

Kończą się konsultacje projektu ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych przygotowanego przez  Ministerstwo Sprawiedliwości. Celem ustawy ma być położenie kresu bezradności państwa wobec firm, które działają w oparciu o oszustwa i korupcję. Co grozi firmom, gdy przepisy wejdą w życie? W programie #RZECZoPRAWIE Agaty Łukaszewicz mówił o tym Wiktor Wesołowski, adwokat, partner w kancelarii KKLW.

- Zmienia się cała koncepcja odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, czyli przede wszystkim spółek. Teraz każda spółka będzie bezpośrednio odpowiadać za czyny zabronione popełnione przez jej zarząd, pracownika, zleceniobiorcę  czy współpracownika. Prokurator nie będzie musiał czekać na skazanie winnej osoby, aby pociągnąć do odpowiedzialności firmę. Wręcz projekt przewiduje sytuacje, że podmiot zbiorowy będzie odpowiadać także wtedy, gdy w ogóle nie będzie można pociągnąć do odpowiedzialności karnej osoby fizycznej, czyli tego bezpośredniego sprawcy. Np. ze względu na okoliczności wyłączające jego odpowiedzialność karną czy też zmiany w składach organów spółek. To jest zasadnicza zmiana - mówił ekspert.

Dodał, że prokurator będzie wszczynał postępowanie przygotowawcze, by zebrać dowody w sprawie.

-  Jeśli dana spółka znajdzie się w obszarze zainteresowania prokuratury, skutki mogą być dotkliwe. Prokurator będzie mógł bowiem wydać obowiązek informowania prokuratury o pewnych czynnościach, zakaz reklamy, zakaz ubiegania się o zamówienia publiczne. Będzie też możliwość wprowadzenia zarządu przymusowego. To budzi obawy, że firma może być de facto odebrana właścicielom, kadrze zarządzającej. Czyli jest ryzyko, że firma zakończy byt zanim sprawa trafi do sądu - powiedział adwokat.

Projekt zaostrza kary. Podstawowe kary to kara pieniężna od 30 tys. zł do 30 mln zł, a w pewnych wypadkach nawet do 60 mln zł. Będzie także kara likwidacji podmiotu zbiorowego, jeśli był on platformą do popełnienia przestępstwa.  Oprócz tego szeroki katalog innych środków karnych jak np. zakaz określonej działalności czy zamknięcie oddziału.

Wiktor Wesołowski podkreślił, że w przeciwieństwie do obowiązujących obecnie przepisów o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, w nowych nie ma enumeratywnie wymienionych przestępstw, za które podmiot ponosi odpowiedzialność.

- Jest ogólnie mowa czynach zabronionych popełnionych przez członków zarządu, pracowników czy współpracowników w związku z działalnością podmiotu zbiorowego. To oczywiście będą przestępstwa gospodarcze, ale mogą być także przestępstwa kryminalne, związane z działalnością danej firmy - powiedział prawnik.

Zdaniem Wiktora Wesołowskiego firmy powinny przygotować się do nowych przepisów.

- To co ma zwalniać przedsiębiorstwa z odpowiedzialności na gruncie nowych przepisów, to wprowadzenie i przestrzeganie pewnych procedur i zachowywanie należytej staranności przy monitorowaniu np. zagrożeń korupcyjnych. Ustawa wprowadza obowiązek wyznaczenia osoby, która będzie zajmowała się przestrzeganiem prawa czy taką organizacją działalności, by wykluczyć ryzyka. Jeśli firma wykaże, że podjęła takie kroki, to ma szansę uwolnić się od odpowiedzialności za czyny zabronione popełnione przez pracowników - mówił adwokat.

W jego ocenie projekt wymaga poprawek. Chodzi przede wszystkim o wykreślenie przepisu przewidującego działanie ustawy wstecz oraz o doprecyzowanie przesłanek odpowiedzialności podmiotów zbiorowych tak, by nie zapadały pochopne decyzje prokuratorskie.

Wiktor Wesołowski w #RZECZoPRAWIE:

Kończą się konsultacje projektu ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych przygotowanego przez  Ministerstwo Sprawiedliwości. Celem ustawy ma być położenie kresu bezradności państwa wobec firm, które działają w oparciu o oszustwa i korupcję. Co grozi firmom, gdy przepisy wejdą w życie? W programie #RZECZoPRAWIE Agaty Łukaszewicz mówił o tym Wiktor Wesołowski, adwokat, partner w kancelarii KKLW.

- Zmienia się cała koncepcja odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, czyli przede wszystkim spółek. Teraz każda spółka będzie bezpośrednio odpowiadać za czyny zabronione popełnione przez jej zarząd, pracownika, zleceniobiorcę  czy współpracownika. Prokurator nie będzie musiał czekać na skazanie winnej osoby, aby pociągnąć do odpowiedzialności firmę. Wręcz projekt przewiduje sytuacje, że podmiot zbiorowy będzie odpowiadać także wtedy, gdy w ogóle nie będzie można pociągnąć do odpowiedzialności karnej osoby fizycznej, czyli tego bezpośredniego sprawcy. Np. ze względu na okoliczności wyłączające jego odpowiedzialność karną czy też zmiany w składach organów spółek. To jest zasadnicza zmiana - mówił ekspert.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP