Przedsiębiorca musi sobie pomóc w starciu z koronawirusem

Firmy coraz silniej odczuwają skutki załamania gospodarczego wywołanego wirusem COVID-19, a ich największym problemem jest rosnące z każdym dniem ryzyko utraty płynności finansowej. Ostateczny rozmiar skutków koronawirusa będzie uzależniony od czasu trwania stanu zagrożenia epidemicznego, jak też programów ratunkowych państwa.

Aktualizacja: 28.03.2020 08:37 Publikacja: 27.03.2020 23:01

Przedsiębiorca musi sobie pomóc w starciu z koronawirusem

Foto: Adobe Stock

Władze publiczne dalej koncentrują się – i słusznie – przede wszystkim na powstrzymaniu epidemii i zapewnieniu bezpieczeństwa. Już teraz jednak wiemy, że w takich branżach jak: turystyka, usługi hotelarskie, organizacja imprez masowych itp. skutki wstrzymania usług są dramatyczne. Przedsiębiorcy dotknięci skutkami „przymusowych" przestojów na pewno nie poradzą sobie z udźwignięciem poniesionych strat i nie przetrwają bez nadzwyczajnego wsparcia ze strony państwa.

Trudne ratowanie firmy

Zapowiedziany pakiet pomocowy dla przedsiębiorców obejmujący system ulg w należnościach publicznoprawnych, w tym pewne ułatwienia w płatnościach podatków i składek ZUS, to dobry kierunek, ale niewystarczający. Wprowadzanie zmian ratunkowych w krótkim czasie nie jest zadaniem prostym, zwłaszcza że wymaga nowelizacji wielu ustaw, jednak gospodarka w tym momencie potrzebuje realnej pomocy i wsparcia ze strony państwa. Problemy z ponoszeniem bieżących kosztów działalności dotyczą już nie tylko małych przedsiębiorców, ale także dużych przedsiębiorstw produkcyjnych. Skala kryzysu jest ogromna.

Niewskazana bierność

Co mogą zrobić przedsiębiorcy już teraz, nie czekając na program pomocowy państwa?

Na pewno nie wolno pozostać biernym i tylko wyczekiwać pomocy, ale o tym przedsiębiorcy wiedzą i jak tylko mogą próbują odnaleźć się w tej trudnej sytuacji jakiej wszyscy jesteśmy. Nawet jeżeli zostaną wdrożone programy naprawcze obecnie nieznane naszemu systemowi prawnemu, to one same w sobie nie odwrócą skutków kryzysu, a co najwyżej będą mogły ograniczyć jego skutki i wesprzeć odbudowę biznesu. Truizmem będzie stwierdzenie, że restrukturyzacja będzie tym bardzie efektywna, im wcześniej została wdrożona.

Czytaj także:

Wstrzymanie poboru podatków i obniżka VAT ocali gospodarkę

Jak się bronić

Przedsiębiorcy już teraz powinni myśleć o dostępnych środkach ochronnych dla biznesu polegających na wdrożeniu działań restrukturyzacyjnych uregulowanych ustawą z 15 maja 2015 r. Prawo restrukturyzacyjne (dalej:p.r.). Funkcjonujące obecnie rozwiązania nie są absolutnie „złotym środkiem" na obecny kryzys wywołany zdarzeniami nadzwyczajnymi, jednak mogą stanowić formę działań zaradczych i realnie wspomagających.

Można już teraz wdrożyć formalną sądową restrukturyzację, np. postępowanie sanacyjne, aby uzyskać prawny parasol ochronny i skorzystać z możliwości niepłacenia długów przy jednoczesnym zachowaniu kluczowych kontraktów. Postępowanie restrukturyzacyjne można wdrożyć zarówno wobec dłużnika niewypłacalnego, jak i dopiero zagrożonego niewypłacalnością. Poprzez dłużnika zagrożonego niewypłacalnością należy rozumieć podmiot, którego sytuacja ekonomiczna wskazuje, że w niedługim czasie może stać się niewypłacalny.

W obecnym czasie ryzyko zagrożenia niewypłacalnością dotyczy zdecydowanej większości przedsiębiorców działających na rynku, którzy nie dysponują naprawdę dużą nadwyżką środków finansowych. Obejmuje to zwłaszcza te podmioty, które z dnia na dzień musiały ograniczyć lub zupełnie wygasić swoją działalność gospodarczą. Dotyczy to zwłaszcza przedsiębiorców prowadzących swoją działalność w galeriach handlowych, touroperatorów czy przewoźników działających na rynkach międzynarodowych.

Daj szansę

Samo wdrożenie restrukturyzacji nie odbuduje biznesu, ale jest szansą na przetrwanie do czasu ustabilizowania sytuacji na rynku. W otwartym już postępowaniu restrukturyzacyjnym, czyli mając ochronę ze strony sądu, należy przy pomocy doradcy restrukturyzacyjnego sporządzić plan restrukturyzacyjny. Taki plan obejmuje m.in. wskazanie środków restrukturyzacyjnych oraz opis metod i źródeł finansowania. I to jest właśnie ta część, która będzie podlegać rozwinięciu w zależności od zmiany otoczenia legislacyjnego, w tym pojawiających się w przyszłości nowych działań pomocowych ze strony państwa.

Jakie postępowania

Pomoc państwa na poziomie nowych rozwiązań legislacyjnych jest niezbędna, ale już obecnie można wykorzystać dostępne rozwiązania, by stworzyć warunki dla jak najlepszej odbudowy biznesu. Może to być jedna z następujących formalnych procedur sądowej restrukturyzacji, które można zastosować w sytuacji zagrożenia niewypłacalnością lub już w warunkach faktycznej utraty cash-flow:

- postępowanie o zatwierdzenie układu,

- przyspieszone postępowanie układowe,

- postępowanie układowe,

- postępowanie sanacyjne.

Co z przedsiębiorcami, którzy już teraz znajdują się w postępowaniach restrukturyzacyjnych?

Bez wątpienia COVID-19 negatywnie wpłynie na toczące się postępowania restrukturyzacyjne w których bieżąca płynność mas sanacyjnych i układowych zostanie nadszarpnięta. W wielu przypadkach wdrożona już restrukturyzacja może okazać się niewystarczająca, bowiem została zaplanowana w zupełnie innych warunkach rynkowych, których wcześniej nie mogliśmy przewidzieć.

Bartosz Sierakowski radca prawny, kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny, Zimmerman i Wspólnicy

Przepisy prawa restrukturyzacyjnego są bardzo rygorystyczne w zakresie bieżącej płynności i stanowią wprost, że: „sąd umarza postępowanie układowe albo postępowanie sanacyjne, jeżeli dłużnik utracił zdolność do bieżącego zaspokajania kosztów postępowania i zobowiązań powstałych po jego otwarciu oraz zobowiązań, które nie mogą zostać objęte układem. Domniemywa się, że dłużnik utracił zdolność do zaspokajania zobowiązań, jeżeli opóźnienie w ich wykonywaniu przekracza trzydzieści dni". Możemy mieć jedynie nadzieję, że sądy zachowają zdrowy rozsądek i przy stosowaniu powyższej regulacji uwzględnią nadzwyczajne warunki rynkowe związane z koronawirusem. Niewątpliwie mamy do czynienia z działaniem siły wyższej, a więc okolicznością, która dopuszcza daleko idącą ingerencję w istniejące stosunki prawne, a zatem i instytucje prawa procesowego winny ten element uwzględniać. Absolutnie nie do zaakceptowania obecnie byłaby teza, że upływ ww. terminu jest jednoznaczny z zaistnieniem przesłanki umorzenia postępowania restrukturyzacyjnego.

Władze publiczne dalej koncentrują się – i słusznie – przede wszystkim na powstrzymaniu epidemii i zapewnieniu bezpieczeństwa. Już teraz jednak wiemy, że w takich branżach jak: turystyka, usługi hotelarskie, organizacja imprez masowych itp. skutki wstrzymania usług są dramatyczne. Przedsiębiorcy dotknięci skutkami „przymusowych" przestojów na pewno nie poradzą sobie z udźwignięciem poniesionych strat i nie przetrwają bez nadzwyczajnego wsparcia ze strony państwa.

Trudne ratowanie firmy

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów