Wypłata dywidend w spółkach: nowe zasady zwrotu zaliczek

1 marca weszła w życie nowelizacja Kodeksu spółek handlowych przyjęta na mocy ustawy z 9 listopada 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w celu wprowadzenia uproszczeń dla przedsiębiorców w prawie podatkowym i gospodarczym (DzU z 2018 r., poz. 2244), która zmieniła reguły zwrotu zaliczek. Jakie one są?

Publikacja: 08.03.2019 05:40

Wypłata dywidend w spółkach: nowe zasady zwrotu zaliczek

Foto: Adobe Stock

Wprowadziła ona zmiany m.in. do art. 195 k.s.h., który dotychczas przewidywał zasady wypłaty zaliczek, nowelizacja zmieniła regulację dotyczącą zwrotu zaliczek. Problematyka obowiązku zwrotu zaliczek była przedmiotem kontrowersji w praktyce, jak też doktrynie. Z tych względów interwencję ustawodawcy należy uznać za słuszną. Niestety rozstrzygnięcie jednego problemu związanego ze zwrotem zaliczek otworzyło pole do pewnych spekulacji co do tego, jak należy zwracać zaliczki z zakumulowanych zysków spółki, na co wyraźnie zezwala k.s.h.. Warto zaproponować wykładnię nowej regulacji, która naszym zdaniem w najpełniejszy sposób odpowiada celowi ustawy, tj. wprowadzeniu uproszeń dla przedsiębiorców w prawie gospodarczym.

Czytaj także: Zmiana zasad wypłaty dywidendy w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością od marca 2019 r.

Jak było przed

Przed nowelizacją przedmiotem kontrowersji w doktrynie było istnienie i zakres obowiązku zwrotu zaliczek pobranych na poczet przewidywanej dywidendy w sytuacji, kiedy spółka odnotowała stratę bądź też osiągnęła zysk w wysokości mniejszej od wypłaconych zaliczek. Dominowały stanowiska, że spółka może żądać zwrotu zaliczek na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego o nienależnym świadczeniu z uwagi na odpadnięcie podstawy prawnej wypłaty bądź też nieosiągnięcie zamierzonego celu świadczenia. Nie brakowało jednak głosów o wtórnej bezprawności takiej wypłaty, co pozwalałoby na zastosowanie art. 198 k.s.h., regulującego kwestię zwrotu nienależnych wypłat. Najdalej idącym poglądem było odmówienie zaliczce charakteru zwrotnego, a w konsekwencji przyjęcie, że powinna być ona traktowana jako świadczenie na poczet zysków za kolejne lata obrotowe, aż co całkowitego pokrycia dywidendą.

Po 1 marca

Próbę rozwiązania problemu zawiera ostatnia nowelizacja k.s.h.. Zgodnie z dodanym §11 do art. 195 k.s.h. w przypadku, gdy w danym roku obrotowym zaliczka na poczet dywidendy została wypłacona wspólnikom, a spółka odnotowała stratę albo osiągnęła zysk w wysokości mniejszej od wypłaconych zaliczek, wspólnicy zwracają zaliczki:

- w całości – w przypadku odnotowania straty albo

- w części odpowiadającej wysokości przekraczającej zysk przypadający wspólnikowi za dany rok obrotowy – w przypadku osiągnięcia zysku w wysokości mniejszej od wypłaconych zaliczek.

Można mieć pewne wątpliwości, czy zaproponowane przez ustawodawcę rozwiązanie przyczyni się do wyeliminowania sporów powstałych na tle obowiązku zwrotu zaliczek. Problem ten wynika z tego, że zgodnie z art. 195 k.s.h. zaliczka na poczet dywidendy nie obejmuje tylko zysku wypracowanego w bieżącym roku, lecz może także obejmować zakumulowane zyski z poprzednich lat obrotowych. Wynika to wprost z art. 195 k.s.h. – zaliczka może stanowić najwyżej połowę zysku osiągniętego od końca poprzedniego roku obrotowego, powiększonego o kapitały rezerwowe utworzone z zysku, którymi w celu wypłaty zaliczek może dysponować zarząd oraz pomniejszonego o niepokryte straty i udziały własne.

Gdy jest strata

Literalne brzmienie nowej regulacji nie pozostawia wątpliwości co do obowiązku zwrotu zaliczek w przypadku odnotowania straty. Ustawodawca zdaje się przesądzać, że w tym przypadku należy zwrócić całość zaliczek. Można mieć jednak wątpliwości, czy rzeczywiście takie rozwiązanie ustawowe uwzględnia wszelkie możliwe scenariusze wypłaty dywidendy. Jak wspomniano, zysk z poprzedniego roku obrotowego stanowi tylko jeden z komponentów kwoty wypłacanej wspólnikom. Można go powiększyć o zakumulowane zyski z lat poprzednich i tak ustalą kwotę wypłacić w postaci dywidendy. Innymi słowy, brak zysku w danym roku nie przesądza jeszcze o tym, że nie można wypłacić dywidendy. Jeśli spółka posiada wystarczające zakumulowane zyski z lat poprzednich, to taka możliwość istnieje. W takim kierunku rozwinęła się, choć nie bez pewnych kontrowersji, praktyka zarówno w mniejszych, jak i większych spółkach, w tym notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie Oczywiście w tym ostatnim przypadku może być mowa jedynie o spółkach akcyjnych, ale podobieństwa w regulacji zasad wypłaty zysku w obu spółkach kapitałowych pozwalają na odwołanie się do tego argumentu. Odnosząc tę analizę do nowych zasad zwrotu zaliczek można zaryzykować twierdzenie, że ustawodawca nie dostrzegł możliwości rozliczenia zaliczek z zakumulowanych zysków. Nie jesteśmy przekonani co do tego, że literalna interpretacja nowej regulacji ułatwia obrót gospodarczy i sprzyja przedsiębiorcom.

Zysk mniejszy

Mniej jednoznaczna jest regulacja dotycząca obowiązku zwrotu zaliczek w przypadku osiągnięcia zysku w wysokości mniejszej od wpłaconych zaliczek na poczet przewidywanej dywidendy, choć również ta zmiana budzi wątpliwości interpretacyjne. Ustawodawca, określając wysokość zaliczek, które podlegają zwrotowi, posłużył się następującym sformułowaniem: w części odpowiadającej wysokości przekraczającej zysk przypadający wspólnikowi za dany rok obrotowy – w przypadku osiągnięcia zysku w wysokości mniejszej od wypłaconych zaliczek na poczet przewidywanej dywidendy. Teoretycznie można przyjąć trzy sposoby interpretacji tej regulacji.

Pierwszy sposób interpretacji zakłada, że zawsze, gdy zysk osiągnięty w danym roku obrotowym jest mniejszy od zaliczek, które mogą obejmować połowę zysku bieżącego, jak też niepodzielone zyski z lat ubiegłych, zwraca się różnicę pomiędzy zyskiem z danego roku obrotowego, a zaliczkami. W praktyce oznaczałoby to, że trudno byłoby wypłacać zaliczki z kapitału zakumulowanego, ponieważ pojawiałoby się ryzyko obowiązku zwrotu całości zaliczek. W większości bowiem przypadków zysk w bieżącym roku będzie niższy niż zyski zakumulowane z kilku lat. Trudno uzasadnić racjonalność takiego rozwiązania.

Drugi sposób interpretacji to próba powiązania obowiązku zwrotu zaliczek, na które składa się m.in. połowa zysku osiągniętego od końca poprzedniego roku obrotowego, z wielkością zysku rzeczywiście uzyskanego w danym roku. Zakłada on, że intencją ustawodawcy było nawiązanie do art. 191 k.s.h., tj. do zysku wynikającego z rocznego sprawozdania finansowego i przeznaczonego do podziału. Innymi słowy, ustawodawca wskazał sposób działania, jeśli okazałoby się, że zysk przypadający do podziału dla wspólników byłby niższy niż wypłacane zaliczki. Świadczy o tym posłużenie się przez ustawodawcę słowami „przypadający zysk". Zysk może przypadać wspólnikowi, jeśli został przeznaczony do podziału. Uzasadnione wydaje się być stwierdzenie, że ustawodawca rozstrzygnął sposób działania na wypadek, gdyby zgromadzenie podjęło inną decyzję co do wypłaty zysku, niż decyzja zarządu o wypłacie zaliczek. Przy tej interpretacji pozostają też wątpliwości, dlaczego ustawodawca nie posłużył się pojęciem „dywidenda", które byłoby właściwsze.

Trzeci sposób wykładni to próba powiązania obowiązku zwrotu z wielkością zysku uzyskanego w danym roku oraz wielkością zakładanego zysku w momencie wypłaty zaliczek na poczet dywidendy. Jeśli ten zakładany zysk (a właściwie jego połowa) byłby większy niż zysk rzeczywiście osiągnięty w danym roku, to trzeba zwrócić różnicę. Innymi słowy, jeśli zaliczka na poczet dywidendy obejmowałaby zarówno zysk bieżący, jak też zakumulowane zyski z lat ubiegłych, to obowiązek zwrotu należałoby odnieść tylko do zakładanego zysku bieżącego, jeśli byłby on większy niż zysk faktycznie osiągnięty. Zwrotowi będzie podlegała jedynie ta część otrzymanych zaliczek, na którą składał się zysk bieżący, tj. zysk osiągnięty od końca poprzedniego roku obrotowego. Nie powinny natomiast podlegać zwrotowi kwoty wypłacone z kapitałów rezerwowych. Sposób drugi oraz trzeci interpretacji prowadzi, w przeciwieństwie do sposobu pierwszego, do racjonalnych wniosków.

Opowiadamy się za trzecią z prezentowanych interpretacji, tj. obowiązek zwrotu dotyczyłby tylko tej części zaliczki, która została wypłacona z bieżącego zysku. ?

Monika Michałowska prawnik warszawskiego biura Weil

Nie zajęliśmy się obok wszelkimi zagadnieniami związanymi z nowelizacją przepisów dotyczących wypłaty zaliczek, które zapewne pojawią się w związku z nową regulacją. Zaproponowany sposób rozumienia obowiązku zwrotu zaliczek odpowiada potrzebom obrotu, a więc celowi wprowadzanych zmian. Odmienna interpretacja blokowałaby w rzeczywistości możliwość wypłaty zaliczek, na które miałyby się składać zakumulowane zyski z lat poprzednich. ?

Wprowadziła ona zmiany m.in. do art. 195 k.s.h., który dotychczas przewidywał zasady wypłaty zaliczek, nowelizacja zmieniła regulację dotyczącą zwrotu zaliczek. Problematyka obowiązku zwrotu zaliczek była przedmiotem kontrowersji w praktyce, jak też doktrynie. Z tych względów interwencję ustawodawcy należy uznać za słuszną. Niestety rozstrzygnięcie jednego problemu związanego ze zwrotem zaliczek otworzyło pole do pewnych spekulacji co do tego, jak należy zwracać zaliczki z zakumulowanych zysków spółki, na co wyraźnie zezwala k.s.h.. Warto zaproponować wykładnię nowej regulacji, która naszym zdaniem w najpełniejszy sposób odpowiada celowi ustawy, tj. wprowadzeniu uproszeń dla przedsiębiorców w prawie gospodarczym.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP