Odmowa wszczęcia postępowania na żądanie dłużnika skarbówki, który kwestionował pobranie z jego rachunku bankowego przechowywanej tam niewielkiej kwoty, była prawidłowa. Powód? Dłużnik już wcześniej próbował podważać egzekucję.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w czwartek oddalił skargę na odmowę wszczęcia postępowania w sprawie skargi na czynności egzekucyjne. Chodziło o zajęcie wierzytelności z rachunku w banku spółdzielczym dokonane przez naczelnika urzędu skarbowego.
Dłużnik skarbówki złożył skargę na tę czynność, ale nie zachował terminu. Bezskutecznie wnioskował o jego przywrócenie. W tym czasie udało się wyegzekwować część zobowiązania.
Po upływie kilku miesięcy dłużnik znów złożył skargę na czynności egzekucyjne. Dyrektor izby skarbowej odmówił wszczęcia postępowania. Organ stwierdził, że taka skarga była już rozpoznawana. Minister finansów podtrzymał to rozstrzygnięcie. Również uznał, że nie jest dopuszczalne wniesienie takiego samego środka odwoławczego.
Dłużnik zaskarżył rozstrzygnięcie ministra. Reprezentujący go adwokat przekonywał, że już po bezskutecznej próbie zaskarżenia zajęcia rachunku bankowego bank pobrał kolejną kwotę i przelał ją na konto wierzyciela. Dłużnik złożył skargę zaraz po tym. Zachował więc termin do jej wniesienia. Zgodnie z art. 54 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji zobowiązanemu przysługuje skarga na czynności egzekucyjne organu egzekucyjnego. Można ją wnieść w terminie 14 dni od zawiadomienia o czynności egzekucyjnej. Skarga, jak twierdził pełnomocnik, nie dotyczy rozstrzygniętej już sprawy. Chodziło o kwotę 2 zł 49 gr.