Czy można nałożyć karę na firmę, która wykorzystała do celów marketingowych czyjeś dane osobowe

Prezes UODO może nałożyć karę finansową na polską firmę, która wykorzystała do celów marketingowych dane obywatela Niemiec.

Publikacja: 01.02.2021 07:04

Pieniądze Sąd

Pieniądze Sąd

Foto: AdobeStock

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę spółki East Power na decyzję prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych nakładającą na nią karę za brak współpracy w trakcie prowadzonego przez niego postępowania. Wyniosła 15 tys. zł.

To pierwszy przypadek nałożenia takiej sankcji na administratora danych w postępowaniu transgranicznym.

Spółka zajmuje się w Polsce i Niemczech pośrednictwem pracy, a skargę na nią złożył obywatel Niemiec, ponieważ przetwarzała jego dane osobowe w celach marketingowych.

Skargę złożył w niemieckim organie ochrony danych osobowych właściwym dla Nadrenii-Palatynatu, ale przejął ją do rozpoznania prezes UODO jako tzw. organ wiodący. Spółka ma bowiem siedzibę w Polsce.

Czytaj także: RODO: dane osobowe w zamówieniach publicznych

Spółka wniosła o odstąpienie od nałożenia kary. Tłumaczyła, że aktualnie nie przetwarza danych osobowych skarżącego, a wcześniej pozyskała je „z powszechnie dostępnych baz danych" i wykorzystała imię, nazwisko oraz adres e-mail „w celu jednorazowego doręczenia skarżącemu wiadomości e-mail".

Nie przekonało to prezesa UODO. Trzykrotnie skierował do spółki wezwania do złożenia wyjaśnień. Chciał m.in. wiedzieć, na jakiej podstawie prawnej oraz w jakim celu spółka przetwarzała dane osobowe skarżącego oraz skąd je pozyskała. Interesowało go również, w jaki sposób ustosunkowała się do żądania skarżącego o usunięcie jego danych osobowych i zaprzestanie wysyłania do niego treści marketingowych.

Dwa wezwania prezesa UODO (prawidłowo doręczone i odebrane przez spółkę) pozostały bez żadnej odpowiedzi. Na jedno z wezwań spółka odpowiedziała, jednakże jej wyjaśnienia były niepełne i wewnętrznie sprzeczne.

W ocenie prezesa UODO nie wystarczały do ustalenia stanu faktycznego sprawy. Uznał więc, że spółka nie chce z nim współpracować i nie wywiązuje się z przewidzianego w przepisach RODO obowiązku zapewnienia mu dostępu do danych osobowych i innych informacji niezbędnych do wykonywania jego zadań, w tym przypadku do rozpatrzenia skargi wniesionej przez obywatela Niemiec.

Prezes UODO powołał się na art. 83 ust. 1 rozporządzenia 2016/679. Zgodnie z tym przepisem nałożona przez organ nadzorczy kara powinna być w każdym indywidualnym przypadku skuteczna, proporcjonalna i odstraszająca.

W ocenie prezesa UODO kara nałożona na spółkę spełnia te kryteria. Zdyscyplinuje ją do prawidłowej współpracy zarówno w dalszym toku postępowania, jak i w ewentualnych innych postępowaniach prowadzonych w przyszłości.

Orzeczenie WSA w Warszawie nie jest prawomocne.

Sygnatura akt: II SA/Wa 1564/20

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę spółki East Power na decyzję prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych nakładającą na nią karę za brak współpracy w trakcie prowadzonego przez niego postępowania. Wyniosła 15 tys. zł.

To pierwszy przypadek nałożenia takiej sankcji na administratora danych w postępowaniu transgranicznym.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Sędzia zwrócił się do władz Białorusi o azyl. To "bohater" afery hejterskiej w MS
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Prawo dla Ciebie
"Nowy rozdział dla Polski". Komisja Europejska zamyka procedurę artykułu 7
Sądy i trybunały
Zwrot w sprawie zmian w KRS? Nieoficjalnie: Bodnar negocjuje z Dudą