Sąd Najwyższy uznał w środę, że rozumienie pojęcia „przeważająca działalność” sklepu przy ocenie dopuszczalności zwolnienia z zakazu niedzielnego handlu obejmuje rodzaj działalności określony we wpisie do rejestru.
– Skoro ustawodawca wprowadza w akcie prawnym tzw. definicję legalną, czyli mówi wprost, jak rozumieć określone pojęcie, trzeba mieć na uwadze zasadę ścisłego rozumienia przepisów – mówił w uzasadnieniu Jacek Błaszczyk, sędzia Sądu Najwyższego. Dodał, że ma to szczególne znaczenie w przypadku przepisów wpływających na odpowiedzialność karną.
Zakaz handlu w niedzielę to bubel - jak go można obejść
Zakaz handlu: sklep nie musi sprzedawać łącznie prasy, biletów i papierosów