Dieta planetarna dobra dla zdrowia i środowiska

Komisja EAT-Lancet, w skład której weszło kilkudziesięciu ekspertów z całego świata, opublikowała raport dotyczący zdrowych diet i zrównoważonych systemów gospodarki żywnościowej oraz zarekomendowała transformację światowego systemu żywnościowego.

Publikacja: 19.05.2021 09:30

Dieta planetarna dobra dla zdrowia i środowiska

Foto: AdobeStock

Jedną z metod jest zmiana diety na bogatą w produkty pochodzenia roślinnego. Jadłospis ograniczający mięso może przynieść korzyści zdrowotne człowiekowi, jak i przyczynić się do spowolnienia nieuniknionych zmian klimatycznych.

Produkcja żywności jest jednym z czynników globalnych zmian środowiskowych. Według naukowców kluczem do zmiany sytuacji jest zmniejszenie emisji dwutlenku węgla związanej z rolnictwem i przemysłem spożywczym, dlatego warto świadomie wybierać to, co jemy i kupujemy. Jak zauważają naukowcy, rolnictwo generuje duże ilości gazów cieplarnianych, do produkcji mięsa zużywa się też dużo wody. Np. do wyprodukowania 1 kg wołowiny potrzeba około 10–30 tys. litrów wody.

The EAT-Lancet, wydając rekomendacje żywieniowe, próbowała odpowiedzieć na pytanie, czy w przyszłości uda się wyżywić 10 miliardów ludzi zdrową dietą, biorąc pod uwagę możliwości planety. Naukowcy doszli do wniosku, że tylko radykalne ograniczenie konsumpcji czerwonego mięsa może przynieść korzyści zarówno zdrowotne, jak i znacznie zmniejszyć negatywne działanie na środowisko naturalne, dlatego opracowali tzw. dietę planetarną (fleksitariańską).

Dieta planetarna polega na ograniczeniu czerwonego mięsa i produktów odzwierzęcych (nie więcej niż 75 gramów tygodniowo) w jadłospisie na rzecz warzyw, owoców, nasion roślin strączkowych oraz na ograniczeniu spożycia cukru (maksymalnie 31 g na dobę) oraz produktów wysokoprzetworzonych. Istotne jest wykorzystywanie produktów lokalnych oraz sezonowych. Głównym źródłem białka powinny być pokarmy pochodzenia roślinnego. Dwa razy w tygodniu zaleca się ryby i alternatywne źródła kwasów tłuszczowych omega-3, a także niewielkie ilości drobiu i jaj. Węglowodany powinny pochodzić głównie z pełnych ziaren zbóż (232 g produktów pełnoziarnistych dziennie, włączając w to ryż, pszenicę, kukurydzę, i przynajmniej 50 g warzyw skrobiowych). Warzywa i owoce powinny zajmować mniej więcej połowę objętości talerza. Dziennie najlepiej zjadać ok. 300 g warzyw i 200 g owoców. W menu należy także uwzględnić nasiona roślin strączkowych w ilości 75–100 g na dzień oraz orzechy – 50–70 g dziennie. Tłuszcze pochodzenia roślinnego (olej rzepakowy, oliwa z oliwek, olej lniany, olej słonecznikowy) powinniśmy spożywać w ilości średnio 40 g (20–80 g) na dobę. Istotne jest także ograniczenie nasyconych kwasów tłuszczowych do około 11 g na dobę. Nabiał w diecie planetarnej nie jest wykluczony, eksperci zalecają, by mleko oraz produkty mleczne zjadać w ilości ok. 250 g dziennie. Naukowcy podkreślają, że dieta planetarna została opracowana z myślą o osobach zdrowych powyżej 2. r.ż. i zalecają dopasowanie jej do swojego stylu życia i zdrowia.

Komisja EAT-Lancet podkreśla, że drobne modyfikacje żywieniowe mają duży wpływ na zdrowie i planetę, dlatego warto przeanalizować swój jadłospis. – Dieta fleksitariańska polega na świadomym ograniczaniu konsumpcji mięsa, co oznacza, że wiemy, ile należy go spożywać dziennie, a po drugie rozumiemy swoją motywację. Jeden dzień jarski na początek jest według mnie dobrym wstępem do przygody z fleksitarianizmem. Najważniejszym powodem, dla którego należy ograniczyć mięso, jest przede wszystkim troska o klimat. Planeta nie jest w stanie unieść 7 mld ludzi spożywających po 80 kg mięsa rocznie. Stąd mieszkańcy krajów rozwiniętych, będąc wzorcami dla rozwijających się krajów, powinni uporządkować swoje zwyczaje żywieniowe. Dziś widzimy, że popularne są dwie skrajności: weganizm i bezrefleksyjna mięsożerność. Dlatego my promujemy fleksitarianizm jako „złoty środek", naturalne zrównoważone rozwiązanie spełniające zarówno potrzeby żywieniowe jak i bezpieczne dla planety – mówi Paweł Nowak, prezes Goodvalley.

Istotne dla planety i zdrowia są nasze codzienne wybory żywieniowe. – Stawiajmy na jakość mięsa, nie na ilość. Świadomy wybór dobrego mięsa może wiele zmienić, np. kupno mięsa ze zrównoważonego rolnictwa, z chowu bez antybiotyków, będzie korzystne nie tylko dla zdrowia, ale również dla przyszłości planety. Jeśli chcemy ograniczyć mięso ze względów zdrowotnych, wybierajmy chude kawałki, takie jak mięso mielone z szynki, schab wieprzowy czy filet z kurczaka. Z kolei, gdy nasza motywacja jest nieco głębsza i dotyczy zrównoważonego rolnictwa i jego wpływu na klimat, na pewno warto ograniczyć wołowinę, ze względu na znacznie wyższą emisję gazów cieplarnianych niż w przypadku produkcji innych gatunków mięs, jest też już na rynku dostępne mięso z rolnictwa z certyfikowanym neutralnym śladem węglowym – dodaje Paweł Nowak.

Jedną z metod jest zmiana diety na bogatą w produkty pochodzenia roślinnego. Jadłospis ograniczający mięso może przynieść korzyści zdrowotne człowiekowi, jak i przyczynić się do spowolnienia nieuniknionych zmian klimatycznych.

Produkcja żywności jest jednym z czynników globalnych zmian środowiskowych. Według naukowców kluczem do zmiany sytuacji jest zmniejszenie emisji dwutlenku węgla związanej z rolnictwem i przemysłem spożywczym, dlatego warto świadomie wybierać to, co jemy i kupujemy. Jak zauważają naukowcy, rolnictwo generuje duże ilości gazów cieplarnianych, do produkcji mięsa zużywa się też dużo wody. Np. do wyprodukowania 1 kg wołowiny potrzeba około 10–30 tys. litrów wody.

Pozostało 85% artykułu
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko