Budżet 2018 nie szasta publicznym groszem

Rząd przewiduje w przyszłym roku stosunkowo niski deficyt, głównie dzięki umiarkowanemu wzrostowi wydatków.

Aktualizacja: 25.08.2017 07:11 Publikacja: 24.08.2017 20:46

Budżet 2018 nie szasta publicznym groszem

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

– Myślę, że jest to budżet dobry, prorozwojowy, który daje szanse na to, żeby te wszystkie ważne projekty społeczne były realizowane – podkreśliła w czwartek premier Beata Szydło po tym, jak rząd przyjął wstępny plan finansowy państwa na 2018 r.

– Przewidywany jest znaczny wzrost finansowania celów społecznych, takich jak program Rodzina 500+, na który przeznaczone zostanie blisko 25 mld zł. Wydatki na emerytury i renty zwiększą się o około 19 mld zł, z czego ponad 9 mld zł wynika z obniżenia wieku emerytalnego. Bardzo wysoki jest też wzrost wydatków na zdrowie, o niemal 6 mld zł, oraz na obronność – o 4 mld zł – wyliczała premier.

Dochody rosną dzięki uszczelnieniu

Projekt zakłada, że deficyt w kasie państwa wyniesie nie więcej niż 41,5 mld zł, zaś deficyt całego sektora finansów publicznych – 2,7 proc. PKB. Obie wartości są niższe niż plany na 2017 r. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę prawdopodobne wykonanie deficytu w tym roku (w budżecie – ok. 25–30 mld zł, całego sektora finansów publicznych – 2–2,4 proc. PKB), to mamy jednak do czynienia ze wzrostem.

Dochody budżetu państwa przewidziano na 355,7 mld zł, czyli o 30 mld zł (9,3 proc.) więcej niż założenia na na 2017 r. To całkiem spory wzrost, ale wydaje się osiągalny przy przyspieszającej gospodarce i kontynuacji uszczelniania systemu podatkowego. Jak szacują ekonomiści, w tym roku poprawa ściągalności podatków przyniesie aż 15–18 mld zł, a 2018 r. – jak wynika z nieoficjalnych informacji podawanych przez media – ma to być kolejne 8 mld zł.

Ministerstwo Finansów w komunikacie po czwartkowych posiedzeniu wyliczyło szereg już podjętych działań prowadzących do odbudowy dochodów podatkowych i zapowiedziało podjęcie nowych. A premier Szydło przypominała, że widoczne efekty uszczelniania to zasługa nie tylko resortu finansów, ale także Ministerstwa Sprawiedliwości.

Powściągliwość w wydatkach

Z kolei wydatki budżetu w 2018 r. mają sięgnąć 397,2 mld zł. W porównaniu z planami na 2018 r. mają wzrosnąć jedynie o 12,4 mld zł, czyli 3,2 proc., więc można mówić o pewnej powściągliwości w szastaniu publicznym groszem.

Ministerstwo Finansów w czwartkowym komunikacie podkreśla, że po stronie wydatkowej zabezpieczono środki zarówno na kontynuację dotychczasowych (np. programu 500+), priorytetowych działań rządu, jak i na realizację nowych zadań. Uwzględniono także m.in. skutki wynikające z obniżenia wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet oraz 65 lat dla mężczyzn i waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych od 1 marca 2018 r. na poziomie 2,7 proc.

Nie do końca wiadomo, czy w budżecie zarezerwowano już pieniądze na tzw. program Emerytura 500+, czyli jednorazowe dodatki do świadczeń w wysokości 500 zł. Premier Szydło mówiła w czwartek, że prace nad finansowym programem wsparcia dla emerytów trwają, ale będą realizowane w 2018 lub 2019 roku. – W zależności od tego, w jaki sposób ta oferta będzie przygotowana – mówiła. Koszt tego programu szacowany jest na ok. 2,5 mld zł.

Projekt do konsultacji

Jako najważniejsze kategorie, w których wydatki w przyszłym roku mają rosnąć, rząd wymienia także: obronność, dofinansowania do bezpłatnych leków i wyrobów medycznych dla osób, które ukończyły 75. rok życia, obszar mieszkalnictwa, w tym pakiet Mieszkanie+, wynagrodzenia dla nauczycieli czy kontynuację programu modernizacji policji, straży granicznej, straży pożarnej i Biura Ochrony Rządu w latach 2017–2020.

Zapowiadana jest także dalsza podwyżka tzw. kwoty wolnej od podatku. Jak pisaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej", chodzi o podwyższenie progu dochodów zwolnionych z podatku PIT. Nie chodzi jednak o spełnienie obietnicy wyborczej, czyli wprowadzenie 8 tys. zł kwoty wolnej od podatku dla wszystkich.

Przyjęty przez rząd projekt budżetu na 2018 r. zostanie skierowany do konsultacji społecznych, a poprawki będą mogli nanosić także poszczególni ministrowie. Ostateczny projekt, po uwzględnieniu ewentualnych zmian, Rada Ministrów powinna przyjąć i skierować do Sejmu do 30 września. Sejm ma z kolei cztery miesiące na uchwalenie planu finansowego państwa i przekazanie do podpisu prezydenta.

Prognozy dla gospodarki

PKB w 2018 r. powinien wzrosnąć o 3,8 proc. – prognozuje rząd. To ważne założenie, bo m.in. od tempa wzrostu gospodarczego zależą dochody z podatków. Korzystnie na wysokość tych dochodów ma także wpływać inflacja (prognozowana ma 2,3 proc. średnio w roku), a także poprawa na rynku pracy. Zdaniem Ministerstwa Finansów wynagrodzenia w gospodarce narodowej mają wzrosnąć o 4,7 proc., zatrudnienie – o 0,2 proc., a stopa bezrobocia powinna spaść do 6,4 proc.

– Myślę, że jest to budżet dobry, prorozwojowy, który daje szanse na to, żeby te wszystkie ważne projekty społeczne były realizowane – podkreśliła w czwartek premier Beata Szydło po tym, jak rząd przyjął wstępny plan finansowy państwa na 2018 r.

– Przewidywany jest znaczny wzrost finansowania celów społecznych, takich jak program Rodzina 500+, na który przeznaczone zostanie blisko 25 mld zł. Wydatki na emerytury i renty zwiększą się o około 19 mld zł, z czego ponad 9 mld zł wynika z obniżenia wieku emerytalnego. Bardzo wysoki jest też wzrost wydatków na zdrowie, o niemal 6 mld zł, oraz na obronność – o 4 mld zł – wyliczała premier.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budżet i podatki
Polska w piątce krajów UE o najwyższym deficycie. Będzie reakcja Brukseli
Budżet i podatki
Ponad 24 mld zł dziury w budżecie po I kwartale. VAT w górę, PIT dołuje
Budżet i podatki
Francja wydaje ciągle za dużo z budżetu
Budżet i podatki
Minister finansów: Budżet wygląda całkiem dobrze
Budżet i podatki
Polacy zmienili nastawienie do podatków. Zawinił Polski Ład