Banki nie wróżą kariery darmowym kontom

Od środy banki muszą mieć w ofercie tzw. podstawowy rachunek, czyli bezpłatne konto dla każdego, kto do tej pory go nie posiadał.

Aktualizacja: 08.08.2018 07:05 Publikacja: 07.08.2018 21:00

Banki nie wróżą kariery darmowym kontom

Foto: shutterstock

Bezpłatne będzie prowadzenie konta i wydanej do niego karty. Za darmo wypłacimy też pieniądze z bankomatów naszego banku i pięć razy miesięcznie z obcego. Bank musi nam też pozwolić co miesiąc wykonać pięć bezpłatnych przelewów.

Banki nie mają obowiązku ich reklamowania, więc tego nie robią. Tym bardziej że są one konkurencją dla ich głównych rachunków i muszą do nich dopłacać. – Rachunki te nie będą miały wszystkich funkcjonalności, np. nie będzie można skorzystać z kredytu. To uproszczona forma konta osobistego. Celem jest zapewnienie dostępu do bankowości tym, którzy z niej nie korzystali. Nie jest to propozycja dla użytkowników nowoczesnych kont – mówi Agnieszka Porębska-Kość z Nest Banku.

Według NBP, w 2017 r. konta osobistego nie miało 17 proc. Polaków, ale wygląda na to, że podstawowy rachunek płatniczy nie będzie receptą na zwiększenie tzw. ubankowienia, czyli korzystania z usług banków.

– Bezpośrednio przed jego wprowadzeniem do oferty PKO BP nie obserwowaliśmy wzrostu zainteresowania przygotowywanym rachunkiem. Było ono raczej znikome. Niski poziom zainteresowania i analiza opracowań rynkowych dotyczących osób nieposiadających konta w banku skłania do opinii, że nowe konto przyciągnie tylko część osób bez konta. Cena nie jest najważniejszym czynnikiem, z powodu którego nie zakładają oni konta w banku. Jako powód podają najczęściej brak potrzeby i zbyt niskie dochody – mówi Grzegorz Culepa z PKO BP.

Zwraca uwagę, że banki od lat oferują darmowe konta. – Odsetek tzw. nieubankowionych Polaków jest największy wśród dwóch grup klientów. Pierwsza to najstarsi, którzy nigdy go nie posiadali i nie odczuwają potrzeby założenia. Druga to najmłodsi. Oni zwykle zostaną klientami banków po wejściu na rynek pracy – dodaje Culepa.

– Nie spodziewamy się istotnego zainteresowania tym produktem ze strony potencjalnych klientów – mówi Przemysław Dukiel z Banku Millennium. Jako powody podaje dużą konkurencyjność polskiego sektora bankowego i fakt, że warunki cenowe nie mają aż tak decydującego wpływu na decyzje klientów. Wspomina także o ograniczeniach rachunku podstawowego, np. ograniczenie transakcji poza Europejskim Obszarem Gospodarczym.

Nie ma ryzyka dla banków, że klienci mający płatne rachunki będą „przesiadać się" na te podstawowe darmowe (nie pozwala na to ustawa). Może być wręcz odwrotnie. Culepa spodziewa się, że osoby, które założą rachunki podstawowe, z czasem – w wyniku uświadomienia sobie korzyści z posiadania konta i nowych potrzeb – zamienią je na standardowe konto osobiste.

Bezpłatne będzie prowadzenie konta i wydanej do niego karty. Za darmo wypłacimy też pieniądze z bankomatów naszego banku i pięć razy miesięcznie z obcego. Bank musi nam też pozwolić co miesiąc wykonać pięć bezpłatnych przelewów.

Banki nie mają obowiązku ich reklamowania, więc tego nie robią. Tym bardziej że są one konkurencją dla ich głównych rachunków i muszą do nich dopłacać. – Rachunki te nie będą miały wszystkich funkcjonalności, np. nie będzie można skorzystać z kredytu. To uproszczona forma konta osobistego. Celem jest zapewnienie dostępu do bankowości tym, którzy z niej nie korzystali. Nie jest to propozycja dla użytkowników nowoczesnych kont – mówi Agnieszka Porębska-Kość z Nest Banku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Bank Millennium pozytywnie zaskoczyło wynikami
Banki
mBank pokazał wyniki. Wysokie rezerwy frankowe i dobry zysk
Banki
Ile korzyści przyniosą Polakom wakacje kredytowe?
Banki
Wrogie przejęcie. BBVA chce przejąć Banco Sabadell. Cios dla Santandera
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Banki
Citi Handlowy zarobił w pierwszym kwartale 454 mln zł