Jak wynika z najnowszych danych Krajowej Rady Notarialnej, w ubiegłym roku do tej korporacji zapisało się 26 osób z innych zawodów prawniczych. W 2010 r. było to 75 osób, a w 2009 r. 117.
W poprzednich latach zawód ten cieszył się dużym zainteresowaniem członków innych korporacji. Aż jedna trzecia (886 osób) wszystkich notariuszy, a jest ich 2,4 tys., wcześniej wykonywała inny zawód prawniczy. Ustawa o notariacie pozwala bowiem na nominację nie tylko tym, którzy ukończyli aplikację, zdali egzamin i odbyli asesurę notarialną, lecz także adwokatom, radcom (jeśli wykonywali zawód co najmniej trzy lata), sędziom i prokuratorom.
Czemu liczba takich przejść spada?
– Prawnicy innych profesji mają coraz większą świadomość, z jak wielką odpowiedzialnością wiąże się zawód notariusza i jak wiele musi on wykonywać obowiązków publicznych, związanych choćby z raportowaniem do generalnego inspektora informacji finansowej – mówi notariusz Joanna Greguła, członek i rzecznik Krajowej Rady Notarialnej. – Jednocześnie podlegamy wielu nieznanym w innych zawodach ograniczeniom, dotyczącym dodatkowego zatrudnienia czy dopuszczalnych metod konkurowania. Z pewnością do spadku atrakcyjności naszego zawodu przyczyniły się też kryzys gospodarczy, który mocno zachwiał rynkiem nieruchomości, oraz kolejne obniżki stawek taksy – mówi.
Winą za spadek zainteresowania notariatem Joanna Greguła obarcza także zbyt szerokie otwarcie zawodu.