Naczelna Rada Adwokacka nie po raz pierwszy walczy przed Naczelnym Sądem Administracyjnym o przejrzystość swoich list. Niedawno przegrała sprawę o wykreślenie z listy asystentki sędziego, która była równocześnie wpisana na listę adwokatów niewykonujących zawodu.
– Prawniczka jest zatrudniona w organach wymiaru sprawiedliwości, a zdaniem okręgowej rady adwokackiej niedopuszczalne jest, by osoba zajmująca stanowisko asystenta sędziego równocześnie figurowała na liście adwokatów (niezależnie od tego, czy jest to lista osób wykonujących zawód czy nie) – uzasadniano decyzję o wykreśleniu.
Skarżąca odwołała się, ale NRA utrzymała uchwałę w mocy. Trafiła więc do WSA. Ten ją uchylił i orzekł, że nie podlega wykonaniu.
Ostatecznie sprawą zajął się NSA. Nie dał się przekonać, że „samorząd adwokacki nie może tolerować sytuacji, w której na liście adwokatów figurują pracownicy sądu, uprawnieni do używania tytułu zawodowego".
– Aby okręgowa rada mogła skreślić osobę z listy adwokatów, musi działać na wyraźnej podstawie prawnej. A takiej w tej sprawie nie ma – uznał. – Nie ma podstaw do przyjęcia, że stanowisko asystenta sędziego mieści się w pojęciu „zajmuje stanowisko w organach wymiaru sprawiedliwości", a w takim wypadku mogłoby dojść do skreślenia. Kobieta więc na liście pozostanie.