W opinii przedstawionej 25 lipca 2012 r. Rada wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec trybu przygotowania kolejnej nowelizacji ustawy o prokuraturze, w niezwykle głęboki sposób ingerującej w ustawowe zadania, ustrój, organizację i funkcjonowanie prokuratury.
- Prawdziwym celem i skutkiem przedstawionego projektu – niezależnie od intencji deklarowanych w jego uzasadnieniu - jest przywrócenie kontroli politycznej rządu nad prokuraturą oraz ograniczenie niezależności prokuratorów - stwierdziła KRP. - Pozostaje to w sprzeczności zarówno z kierunkami wytyczonymi ustawą nowelizacyjną z 9 października 2009 r. (przyjętą przez ten sam układ sił politycznych tak w parlamencie, jak i w rządzie), jak i ze standardami zawartymi w zaleceniach Rady Europy z 6 października 2000r. dotyczących roli prokuratury w wymiarze sprawiedliwości w sprawach karnych - dodaje.
Rada zarzuca, iż projekt opracowany w Ministerstwie Sprawiedliwości powstawał w wielkiej tajemnicy. - Jeszcze kilka dni przed jego skierowaniem do konsultacji międzyresortowych treść jego była nieznana, co więcej – nieznane były szerszej opinii publicznej nawet ostateczne założenia tej ustawy - argumentują śledczy.
- Projekt ustawy dotyczy ingerencji w ponad połowę przepisów ustawy o prokuraturze i w rażącym stopniu uchybia przepisowi § 84 załącznika do rozporządzenia z 20 czerwca 2002 r. w sprawie zasad techniki prawodawczej, w myśl którego jeżeli zmiany wprowadzane w ustawie miałyby być liczne albo miałyby naruszać konstrukcję lub spójność ustawy albo gdy ustawa była już poprzednio wielokrotnie nowelizowana, opracowuje się projekt nowej ustawy - zauważa KRP. Jej zdaniem, takie właśnie okoliczności zachodzą w odniesieniu do tego projektu.
Wprowadzenie debaty w Sejmie nad sprawozdaniem prokuratora generalnego, jak i instytucja „kierunków polityki karnej", które miałyby być corocznie przyjmowane przez Radę Ministrów w istocie ma służyć zwiększeniu kontroli politycznej. Pod znakiem zapytania pozostaje także forma przedstawiania działalności prokuratury i jej rozróżnienie między "sprawozdaniem" a "informacją", z którym wiążą się określone konsekwencje prawne.