Ponad 120 prokuratorów z pionu śledczego i lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej czuje się zawiedzionych i wprowadzonych w błąd. Powoli ich służba w IPN się kończy. I po latach pracy mają wrócić na stanowiska, z których odeszli do IPN.
W specjalnej uchwale skierowanej do ministra sprawiedliwości proszą o ponowną analizę problemu. Chodzi o projekt ustawy – Prawo o prokuraturze i przepisów go wprowadzających. Pojawia się w nich do tej pory nieznana prokuraturze instytucja „przywracania" prokuratorów IPN na poprzednio zajmowane stanowiska w powszechnych jednostkach prokuratury. Co to oznacza w praktyce?
Prokuratorzy Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, mający teraz status prokuratorów Prokuratury Generalnej, mogą być przeniesieni do prokuratury okręgowej. Z kolei ci z oddziałowych komisji, mający status prokuratorów apelacyjnych, trafią do rejonu.
Planowane rozwiązanie przewiduje również przeniesienie do okręgu prokuratorów Głównej Komisji pełniących wcześniej służbę w prokuraturze rejonowej. Nie ma zaś adekwatnego rozwiązania dla prokuratorów oddziałowych komisji oraz śledczych pełniących służbę w apelacji lub okręgu.
– Pozbawia się nas istotnych gwarancji niezależności przewidzianych dla prokuratorów powszechnych i wojskowych jednostek organizacyjnych prokuratury – mówi prokurator Marek Sosnowski z IPN. Jego zdaniem wprowadzenie projektowanych przepisów w życie będzie równoznaczne z zakwestionowaniem dotychczasowego dorobku i pozycji zawodowej.