Reklama
Rozwiń
Reklama

Marcin Mazur: Powinniśmy wzorować się na radcach

Adwokat Marcin Mazur, kandydat na dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie odpowiada na pytania "Rzeczpospolitej".

Aktualizacja: 18.11.2016 13:52 Publikacja: 18.11.2016 13:30

Marcin Mazur

Marcin Mazur

Foto: rp.pl

Czy należy ograniczyć dostęp do aplikacji?

Marcin Mazur: Według mnie aplikantów jest za dużo. Mam tu na myśli szczególnie możliwości ich szkolenia na poziomie zbliżonym do istniejącego dwadzieścia lat temu, kiedy sam zdawałem na aplikację adwokacką. Wtedy każdy miał patrona, dzisiaj nie ma takiej możliwości. Zdarza się, że aplikanci w ogóle nie mają patronów, ponieważ co roku przyjmujemy około tysiąca nowych aplikantów.

Istniejące testy powinny uprawniać do egzaminu ustnego, który byłby składany przed komisją złożoną z adwokatów. Mają oni bowiem kompetencje, aby oceniać, czy ktoś się nadaje do zawodu czy też nie. Efektem tego byłoby zwiększenie kompetencji przyszłych adwokatów.

Jaki ma Pan pomysł na bezrobocie młodych adwokatów?

Przede wszystkim trzeba zwiększyć kwalifikacje i profesjonalizm. Nasze szkolenia zawodowe powinny zostać ubogacone o wykłady doświadczonych adwokatów, którzy mogą się dzielić swoją wiedzą praktyczną.

Reklama
Reklama

Druga sprawa, to jest kwestia przepisów korporacyjnych, które nie przystają do naszej obecnej sytuacji. Część z nich pochodzi jeszcze z 1982 roku. W tym względzie powinniśmy wzorować się na przepisach, które mają radcowie prawni. Radcowie nas dogonili, a wręcz przegonili, jeśli chodzi o możliwości wykonywania zawodu. Są bardziej elastyczni i konkurencyjni. Mają sprawdzone wzorce, które trzeba by tylko powielić.

Jak rozwiązałby Pan problem reprywatyzacji i odbudowywał wizerunek adwokatury?

Jeśli chodzi o problem reprywatyzacji to należałoby przeprowadzić wnikliwą kontrolę pod kątem zwrotu lub odszkodowań za wywłaszczona nieruchomości, i ustalić jaka była skala nieprawidłowości. Jeśli ustalono by, że w niektórych przypadkach doszło do naruszeń prawa, które można zakwalifikować jako przestępstwo, to powodowałoby, że taka czynność byłaby z mocy prawa nieważna. To z kolei byłaby podstawa do żądania zwrotu osiągniętych korzyści. Do czasu aż te kwestie zostaną sprawdzone proces zwracania nieruchomości powinien zostać wstrzymany.

Natomiast poprawa wizerunku adwokatury powinna polegać na pracy pro publico bono środowiska adwokackiego na rzecz obywateli, których nie stać na odpłatną pomoc prawną. Celowe byłoby ograniczenie diet w samorządzie o 30 proc., w tym diety dziekańskiej, i przeznaczenie tych pieniędzy dla adwokatów, którzy udzielaliby bezpłatnie dla potrzebujących pomocy prawnej. Uważam, iż to właśnie działalność społeczna jest najwłaściwszą drogą, aby odzyskać zaufanie i poprawić wizerunek adwokatury.

Rozmawiał Mateusz Adamski

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama