Prokurator wchodzi do Centrum Usług Logistycznych

Skandal w policyjnym Centrum Usług Logistycznych. Szef Komendy Głównej Policji dymisjonuje dyrektora i składa doniesienie do prokuratury - ustaliła "Rz"

Publikacja: 29.05.2013 10:29

Prokurator wchodzi do Centrum Usług Logistycznych

Foto: Fotorzepa/Łukasz Solski

Zamiast zysków - gigantyczne długi. Powstałe dwa lata temu Centrum Usług Logistycznych, które miało odciążyć policję od zarządzania jej majątkiem - takim jak m.in. policyjne stacje naprawy pojazdów, stacje benzynowe, ośrodki wypoczynkowe, hotele i całe pozostałe mienie - w ciągu kilku miesięcy wygenerowało blisko 17 mln zł długów. Powodem tak fatalnej kondycji finansowej ma być nieudolne zarządzanie nim przez dyrektora Jana Chojnowskiego - twierdzi KGP.

- Kilkukrotnie kontrolowano tą jednostkę, ale zalecenia nie były wdrażane w życie - mówi "Rz" Mariusz Sokołowski, rzecznik KGP. Chojnowski jest dyrektorem CUL od sierpnia 2012 r. To były kanclerz Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie z czasów kiedy rektorem był tam Arkadiusz Letkiewicz (zdymisjonowany już wiceszef KGP za "niewywiązywanie się z obowiązków służbowych"). Nadzór nad CUL miał sam Letkiewicz. Były dyrektor CUL Andrzej Lipnicki zamknął rok 2011 ze stratą pół miliona złotych.

Dyrektor Chojnowski zamknął rok 2012 r. ze stratą 10,5 mln zł, obecnie jest to już 17 mln zł strat, które muszą zostać pokryte z budżetu policji. Z informacji "Rz" wynika, że nie wypłacono pracownikom dotychczas trzynastki, a za kwiecień wypłacono tylko 30 proc. wynagrodzenia - a więc faktyczne zadłużenie to ok. 20 mln. zł (w CUL pracuje 600 osób). Są też wątpliwości. Mimo gigantycznych strat, na początku roku kierownictwo CUL otrzymało podwyżkę - po 1000 zł. Chojnowski poproszony o propozycje planu naprawczego, zawnioskował o sprzedaż ośrodków wypoczynkowych w Jastarni, Poznaniu i Szklarskiej Porębie.

- Może specjalnie doprowadzono do tak ciężkiej sytuacji finansowej CUL by właśnie tanio sprzedać atrakcyjne ośrodki - zastanawia się wysokiej rangi policjant KGP. Decyzja o zwolnieniu Chojnowskiego zapadła w ubiegłym tygodniu, ale do dziś nie udało się mu wręczyć wypowiedzenia. - Tak, to prawda. Komendant Działoszyński powołał więc pełnomocnika do zarządzania CUL - przyznaje Sokołowski. Z ustaleń "Rz" wynika, że do Szczytna, gdzie mieszka Chojnowski pojechali urzędnicy biura kadr KGP z wypowiedzeniem, ale Chojnowski nie wpuścił nikogo do środka.

Jednak sam Chojnowski nie chce być kozłem ofiarnym i uważa, że do zadłużenia przyczyniła się postawa jego przełożonych w KGP. Chojnowski - jak dowiedziała się "Rz" skierował do MSW swoiste memorandum, w którym zarzuca swoim zwierzchnikom w komendzie głównej, że torpedowali jego plany restrukturyzacji i uzdrowienia CUL, przez co ta instytucja popadła w olbrzymie zadłużenie. - Do ministerstwa wpłynęło pismo dyrektora Centrum Usług Logistycznych - potwierdza "Rz" Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW. - W związku z jego treścią zwróciliśmy się do Komendy Głównej Policji o informacje, a także o przedstawienie planu naprawczego dotyczącego Centrum - dodaje.

Treści pisma rzeczniczka nie ujawnia. Jednak z informacji "Rz" wynika, że Chojnowski - wytyka w nim bezczynność zwierzchnikom z KGP i obarcza ich współodpowiedzialnością za stan w jakim znalazło się CUL. Twierdzi, że przedstawiał konkretne rozwiązania, by poprawić kondycję Centrum, jednak do ich realizacji potrzebna mu była akceptacja przełożonych, której - jak twierdzi - nie uzyskał. CUL powstało dwa lata temu, by po menadżersku gospodarować potężnym mieniem policji - ograniczyć koszty, a nawet przynieść zyski.

Sposobem na nie miało być otwarcie np. policyjnych stacji naprawy samochodów dla klientów z zewnątrz czy ośrodków wypoczynkowych i hoteli. Ale zamiast zysków, CUL zaczęło generować coraz większe straty. Juz jesienią 2011 r. - o czym pisała "Rz" - dyrektor Centrum (poprzednik Chojnowskiego) skierował do szefa MSW alarmujące pismo informując, że zła sytuacja finansowa stacji serwisowych „zagraża kontynuowaniu przez CUL statutowej działalności". Na koniec grudnia 2011 r. wszystkie stacje obsługi przyniosły prawie 2 mln zł strat. W 2012 r. - ponad 5,5 mln zł.

To wówczas postanowiono prawie połowę - bo pięć z 12 istniejących stacji serwisowych zamknąć, a pozostałe zrestrukturyzować. Ich cywilnych pracowników zwolnić w ramach zwolnień grupowych. Pomysł, by przyciągnąć kierowców z zewnątrz, którzy będą tu naprawiać samochody okazał się chybiony. Źle wyposażone, niedoinwestowane warsztaty nie były w stanie konkurować z nowoczesnymi "cywilnymi" stacjami obsługi. - Pomysły dyrektora Chojnowskiego na zarządzanie majątkiem CUL były imponujące. Ale pozostały na papierze - dodaje rzecznik KGP. – Centrum przejęło ludzi i obiekty bez możliwości zaciągania kredytów.

Jak w takiej sytuacji przestarzałe stacje obsługi czy stacje paliw miały konkurować z nowoczesnymi, które są na rynku? – mówił "Rz" wtedy Andrzej Szary, przewodniczący wielkopolskiego NSZZ Policjantów. Dzisiaj zwraca uwagę, że na pokrycie potężnego zadłużenia CUL pójdą pieniądze z budżetu policji, przeznaczone na jej funkcjonowanie.

To oznacza, że policja coraz bardziej będzie musiała zaciskać pasa. Nie zdziwiłby się, gdyby majątek wrócił pod kuratelę komendantów wojewódzkich. - Tak, jest pomysł, by stacje obsługi wróciły pod komendantów wojewódzkich policji - przyznaje w rozmowie z "Rz" Sokołowski. Przed powstaniem CUL to komendanci zarządzali policyjnym majątkiem.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!