Zapowiada się precedensowy proces. Skargę skierował do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie znany adwokat Józef Forystek prowadzący Kancelarię Forystek & Partnerzy.
Zażądał od Prokuratorii Generalnej udostępnienia wszystkich niekorzystnych dla Skarbu Państwa wydanych w 2008 r. wyroków w sprawach reprywatyzacyjnych sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego wraz z pisemnymi uzasadnieniami, w których Skarb Państwa reprezentowany był przez Prokuratorię.
– Chciałem uzyskać informację o bieżącej linii orzeczniczej sądów powszechnych i SN w sprawach reprywatyzacyjnych. Prokuratoria Generalna reprezentująca Skarb Państwa we wszystkich sprawach majątkowych, w których jest on właścicielem, dysponuje unikalną bazą takich orzeczeń z całej Polski – mówi mec. Forystek. – Nigdzie ich jednak nie publikuje, podczas gdy wojewódzkie sądy administracyjne i Naczelny Sąd Administracyjny udostępniają w Internecie pełną bazę swoich orzeczeń. Czynią to także Sąd Najwyższy oraz, na wniosek, sądy apelacyjne. Zgodnie z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=79D56C4436388C5217D2DBE42429145A?id=162786]ustawą o dostępie do informacji publicznej[/link] orzeczenia sądów w sprawach z udziałem Skarbu Państwa są informacją publiczną. Każdemu przysługuje do niej prawo i nie musi wykazywać interesu prawnego ani faktycznego. Nie wiem, dlaczego organ administracji publicznej, jakim jest Prokuratoria, miałby odmawiać ich udostępnienia.
– Prokuratoria Generalna nie jest organem administracji publicznej. Działa jako instytucjonalny pełnomocnik procesowy Skarbu Państwa – mówi prezes Prokuratorii Marcin Dziurda. – Żaden przepis nie nakłada na nią obowiązku publikowania czy udostępniania w inny sposób treści orzeczeń zapadłych w postępowaniach z jej udziałem. Nie mamy też ogólnej bazy wyroków, które gromadzimy na swoje potrzeby. Mec. Forystek chciał, żeby wyselekcjonować z nich te, które zapadły w 2008 r., dotyczyły reprywatyzacji, Skarb Państwa je przegrał i nie występował w nich Józef Forystek. Żeby to spełnić, musielibyśmy dokonać przeglądu akt, w tym przekazanych do zarchiwizowania, i wyselekcjonować orzeczenia według tych kryteriów. Byłaby to więc informacja przetworzona, której uzyskanie wiąże się z obowiązkiem wykazania, że jest szczególnie istotna dla interesu publicznego – twierdzi Dziurda. W jego opinii adwokat tego nie wykazał. Chce uzyskać wyroki bynajmniej nie w interesie publicznym, lecz swojej kancelarii i jej klientów.
Forystek w skardze do sądu dowodzi, że orzeczenia, które Prokuratoria ma w swojej bazie danych i z których na co dzień korzysta, są informacją publiczną nieprzetworzoną; należało je tylko zestawić i zanonimizować. A skoro tak, ma obowiązek je przekazać bez wykazywania szczególnie uzasadnionego interesu publicznego. A jeśli nawet, to znajomość orzecznictwa w sprawach reprywatyzacyjnych jest niezbędna do prawidłowego reprezentowania interesu klientów – obywateli RP, którzy doznali szkody w czasach PRL. Ponieważ były to szkody bardzo rozległe i dotkliwe, występuje tu szczególnie istotny interes publiczny.