Reklama

Wielka awantura o zmiany granic okręgów wyborczych w USA. Donald Trump na tym straci?

Prezydent Donald Trump naciskał na republikanów, aby zmieniali granice kongresowych okręgów wyborczych w swoich stanach. Wywołał tym falę manipulacji granicami okręgów – zarówno w stanach rządzonych przez republikanów, jak i demokratów.

Publikacja: 13.11.2025 15:00

Donald Trump

Donald Trump

Foto: REUTERS/Kevin Lamarque

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są przyczyny obecnych zmian granic okręgów wyborczych w USA?
  • W jaki sposób zmiany granic mogą wpłynąć na wyniki w nadchodzących wyborach?
  • Jak manipulacje granicami okręgów wyborczych wpływają na zaufanie publiczne do systemu wyborczego?
  • Jakie są potencjalne konsekwencje polityczne dla republikanów w związku z podporządkowaniem się naciskom prezydenta Trumpa?
  • Jakie ryzyko dla amerykańskiej demokracji wynika z aktualnej sytuacji?

Korespondencja z USA

Mocno republikański Teksas był pierwszym, który w trybie przyspieszonym odpowiedział na wezwanie rzucone przez prezydenta przed przyszłorocznymi wyborami. Gubernator Greg Abbott już 29 sierpnia podpisał ustawę o zmianach mapy okręgów kongresowych w swoim stanie, dając republikanom szansę na zdobycie pięć nowych miejsc w Kongresie.

Lawina zmian granic okręgów wyborczych w USA – demokraci dołączają do republikanów

Szybkie działanie Teksasu zmotywowało ustawodawców w Kalifornii, najbardziej zaludnionym stanie w kraju, do podjęcia podobnych kroków. Nowa mapa okręgów wyborczych, przyjęta przez wyborców w ubiegłotygodniowych wyborach, daje szansę na pięć dodatkowych mandatów do Kongresu – ale demokratom.

Czytaj więcej

„Trump to gatunek inwazyjny”. Na COP30 padły ostre słowa pod adresem prezydenta USA
Reklama
Reklama

Za nimi poszły inne republikańskie stany. W Missouri, 28 września gubernator zatwierdził nową mapę, dając republikanom szansę na dodatkowy mandat w Kongresie. Miesiąc później ustawodawcy w Karolinie Północnej zmienili granice jednego z dystryktów, zyskując dla republikanów kolejny potencjalny mandat, a w Ohio nowa mapa potencjalnie daje republikanom szanse na dwa dodatkowe miejsca w Kongresie. Natomiast w Utah zmiany na korzyść republikanów zostały zablokowane przez sąd.

Nad zmianami granic dystryktów pracują władze w Luizjanie, Wirginii, Indianie, Kansas, a podobne kroki rozważają Kolorado, Floryda, Illinois, Nowy Jork i Nebraska. 

Manipulacje granicami okręgów wyborczych dają Partii Republikańskiej szansę na zdobycie 18 dodatkowych mandatów w Izbie Reprezentantów w dziewięciu stanach. Ale może to być częściowo zrównoważone przez zyski demokratów w „swoich” stanach. Poza tym, demokraci złożyli pozwy sądowe we wszystkich stanach republikańskich, które przyjęły nowe mapy wyborcze. Republikanie z kolei stawiają opór w Nebrasce, New Hampshire, Indianie i Kalifornii. 

Generalnie uważa się jednak, że republikanie mają przewagę, bo napotykają mniej przeszkód w swoich stanach, by przerysować mapy okręgów na swoją korzyść. 

Zmiany granic okręgów wyborczych w USA: Czy to już próba zawłaszczenia władzy

Według Konstytucji redystrybucja okręgów wyborczych odbywa się raz na dekadę, po spisie ludności w USA, aby odzwierciedlić zmiany demograficzne. To, co dzieje się teraz, to redystrybucja w połowie dekady, motywowana nie zmianami liczby ludności, lecz politycznymi korzyściami.

Partia sprawująca władzę w danym stanie, zmieniając granice, robi to tak, by skoncentrować wyborców opozycji w mniejszej liczbie okręgów lub rozproszyć ich po wielu okręgach, maksymalizując własną przewagę wyborczą. Może to utrwalić władzę partii nawet wtedy, gdy poparcie społeczne się zmienia. W rezultacie, kiedy partie polityczne przerysowują mapy między spisami powszechnymi, jest to postrzegane jako próba zawłaszczenia władzy, a nie uzasadniona korekta.

Reklama
Reklama

W praktyce sprowadza się to do tego, że politycy wybierają swoich wyborców, a nie na odwrót

W praktyce sprowadza się to do tego, że politycy wybierają swoich wyborców, a nie na odwrót, a to rodzi kontrowersje. Co więcej, zmiany granic okręgów poza normalnym cyklem podważają zaufanie opinii publicznej do uczciwości wyborów. – Myślę, że musimy popatrzyć na to bardziej realnie: jeśli chcemy chronić demokrację w przyszłości, musimy obrać inną ścieżkę – mówi Bill Ferguson, przewodniczący senatu w Maryland, który sprzeciwia się zmianom mapy kongresowej w swoim stanie.

Donald Trump próbuje zablokować nieuniknioną utratę większości w Kongresie

Obecna manipulacja granicami okręgów wyborczych wynika z prowadzonej od miesięcy przez prezydenta Trumpa kampanii nacisków na republikańskie stany, by je zmieniały. W ten sposób Trump chce uniknąć sytuacji ze swojej pierwszej kadencji, gdy w wyborach połówkowych demokraci przejęli większość w Izbie Reprezentantów i zaczęli go rozliczać.

Czytaj więcej

USA: Koniec paraliżu administracji? Impas w Senacie został przełamany

Chce tym samym powstrzymać historyczny trend, zgodnie z którym partia urzędującego prezydenta zazwyczaj traci miejsca w wyborach uzupełniających. W obecnym układzie demokraci potrzebują zaledwie trzech mandatów, by odebrać republikanom kontrolę nad Izbą Reprezentantów, czyli są na dobrej drodze do podtrzymania tradycji.

Naciski ze strony Trumpa postawiły wielu republikańskich ustawodawców przed trudnym wyborem: podjąć działania zmierzające do zmiany granic, które według sondaży są bardzo niepopularne w obu partiach, czy też narazić się na gniew republikańskiego elektoratu zarzutem o brak lojalności wobec prezydenta. – Mogę sobie wyobrazić reklamę, w której głos przeciwko redystrybucji okręgów zostałby przedstawiony jako głos przeciwko prezydentowi Trumpowi i jego programowi – powiedział David McIntosh, prezes organizacji Club for Growth Action.

Reklama
Reklama

Jak widać, większość republikańskich ustawodawców wybiera drogę podporządkowania się oczekiwaniom prezydenta. W Teksasie republikanie w Izbie Reprezentantów wyrażali wcześniej obawy dotyczące zmiany granic okręgów wyborczych w okresie pomiędzy spisami ludności, ale ugięli się pod presją Białego Domu. 

Zmiany granic okręgów nie powstrzymują narastającej niechęci do partii rządzącej

– (Manipulacje granicami dystryktów kongresowych) mogą wywołać nieodwracalne szkody w naszym systemie rządzenia – ostrzegała już kilka lat temu członkini Sądu Najwyższego Elena Kagan. Prawnicy wyborczy i eksperci mówią, że to, co dzieje się obecnie, jest kryzysem niemającym wielu precedensów w historii Stanów Zjednoczonych. Zwłaszcza biorąc pod uwagę możliwe osłabienie Ustawy o Prawach Wyborczych, nad czym Sąd Najwyższy ma debatować w nadchodzących miesiącach. Obawiają się, że ten podwójny cios mógłby osłabić demokrację. – Trudno oprzeć się odczuciu, że nasz system demokratyczny się rozpada i nie widać końca tego procesu – mówi Nathaniel Persily ze Stanford Law School, specjalizujący się w temacie zmian granic dystryktów wyborczych.

Republikanie, którzy realizują dyrektywy z Białego Domu, sporo ryzykują. Zbyt daleko posunięta kampania na rzecz redystrybucji okręgów może wywołać sprzeciw umiarkowanych wyborców, a ewentualne zyski ograniczą się do pojedynczych mandatów. – W pewnym momencie (te zmiany) staną się nieskuteczne. Nie wiem, czy da się narysować nowe okręgi w taki sposób, by uratować się przed złym cyklem wyborczym – mówi w wywiadzie dla Politico.com strateg polityczny.

Czytaj więcej

Poparcie dla Donalda Trumpa spada. Prezydent USA pisze o „złych i skorumpowanych” mediach

Według sierpniowego sondażu przeprowadzonego przez YouGov, większość niezależnych wyborców negatywnie oceniała decyzję Teksasu o ponownym wytyczeniu okręgów kongresowych i nadal niechętnie zapatruje się na motywowane politycznie manipulacje granicami dystryktów wyborczych. Wyniki listopadowych wyborów na stanowiska lokalne, w których demokraci odnieśli spektakularny sukces, pokazują, że niezadowolenie wobec partii rządzącej buzuje w całym kraju. Zmiany granic okręgów wyborczych mogą je tylko zwiększyć.

Polityka
Rok 2025 i Donald Trump: poparcie spada, a ceny nie
Polityka
Rusłan Szoszyn: Kto zastąpi dyktatora Białorusi? Kilka scenariuszy
Polityka
Izrael przyznał Donaldowi Trumpowi nagrodę, której nigdy nie przyznawał cudzoziemcom
Polityka
Trump niepopularny w Europie. Nawet wśród zwolenników prawicowych populistów
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Polityka
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Zełenski zdradził szczegóły propozycji dla Trumpa
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama