Reklama

„Trump to gatunek inwazyjny”. Na COP30 padły ostre słowa pod adresem prezydenta USA

Gavin Newsom – gubernator Kalifornii, przewodniczący na COP30 delegacji, która ma zastąpić wysokich rangą urzędników, którzy nie zostali wysłani na szczyt klimatyczny przez Donalda Trumpa – ostro skrytykował podczas wydarzenia amerykańskiego przywódcę. Polityk nazwał prezydenta USA „gatunkiem inwazyjnym” oraz stwierdził, że jego polityka jest „obrzydliwością”.

Publikacja: 12.11.2025 13:17

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump

Foto: REUTERS/Kevin Lamarque

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego Gavin Newsom, gubernator Kalifornii, nazwał Donalda Trumpa „gatunkiem inwazyjnym”?
  • W jaki sposób wycofanie USA z polityki klimatycznej wpływa na globalne wysiłki na rzecz ograniczenia emisji?
  • Jakie są różnice między podejściem administracji Trumpa a międzynarodowymi założeniami porozumienia klimatycznego?
  • Na jakie działania klimatyczne planowane przez Trumpa zwrócił uwagę Newsom i dlaczego wzbudzają one sprzeciw?

10 listopada w brazylijskim Belém rozpoczęła się konferencja klimatyczna ONZ (COP30). Już po raz trzydziesty przedstawiciele krajów z całego świata spotkali się, by przeciwdziałać zmianom klimatu. Światowi liderzy oraz eksperci spotkali się po raz kolejny, by uzgodnić dalsze działania na rzecz rozwiązania kryzysu i podsumować, co udało się już w tej sprawie zrobić.

Po raz pierwszy w historii w szczycie nie biorą oficjalnie udziału Stany Zjednoczone. Powodem jest sceptyczne podejście administracji Donalda Trumpa do zmian klimatycznych. Biały Dom przekazał, że USA nie wyślą na wydarzenie żadnych wysokich rangą przedstawicieli oraz że Trump „nie będzie narażał gospodarki i bezpieczeństwa narodowego kraju, dążąc do realizacji mętnych celów klimatycznych, które niszczą inne kraje”.

Prezydenta USA podczas wydarzenia ostro skrytykował między innymi gubernator Kalifornii, który nazwał amerykańskiego przywódcę „gatunkiem inwazyjnym”. 

Czytaj więcej

Czy świat kończy walkę ze zmianami klimatu? „USA dążą do rozwalenia układu”
Reklama
Reklama

Gubernator Kalifornii: Trump niszczy politykę klimatyczną, stawia na głupotę

Gavin Newsom – gubernator Kalifornii, przewodniczący na COP30 delegacji, która zastąpić ma wysokich rangą urzędników, którzy nie zostali wysłani do Brazylii przez Trumpa – ostro skrytykował podczas wydarzenia amerykańskiego przywódcę. Jak zaznaczył, lekceważenie kryzysu klimatycznego przez polityka jest „obrzydliwością”. 

Newsom oskarżył prezydenta USA o „niszczenie polityki klimatycznej”, „naciskanie na spalanie większej ilości paliw kopalnych”, które prowadzą do globalnego ocieplenia oraz o atak na demokrację. – Trump to gatunek inwazyjny. Próbuje cofnąć postęp z ubiegłego wieku. Próbuje odtworzyć XIX wiek. Stawia na głupotę – stwierdził Newsom, mówiąc o Donaldzie Trumpie. 

Gubernator Kalifornii powiedział także, że wycofanie USA z polityki klimatycznej i porozumienia paryskiego to „ohyda i hańba”. Dodał też, że skorzystałyby na tym Chiny, które dominują na świecie w produkcji i wdrażaniu czystej energii, takiej jak energia słoneczna i wiatrowa. – Wiecie, kto wiwatuje, kto to chwali? Prezydent Chin – stwierdził Newsom. – Oni siedzą z założonymi rękami i dominują w łańcuchach dostaw, ponieważ rozumieją ogromną szansę, jaką daje czysta energia – dodał. 

Czytaj więcej

Antyklimatyczna polityka Trumpa. Koniec raportów na temat zmian klimatu?

USA rezygnują z walki z kryzysem klimatycznym? Kontrowersyjne decyzje Donalda Trumpa

Walka ze zmianami klimatu i ich skutkami w ostatnich latach stała się jednym z globalnych priorytetów politycznych i gospodarczych wielu krajów. Wdrażanie strategii dekarbonizacji, rozwój odnawialnych źródeł energii, związane z ratowaniem klimatu międzynarodowe porozumienia i szereg innych działań, miały na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych oraz powstrzymanie wzrostu globalnej temperatury. Dane mówią bowiem same za siebie – jak wskazują eksperci unijnego programu obserwacji Ziemi Copernicus Climate Change Service (C3S), 2024 był najcieplejszym rokiem w historii pomiarów na świecie oraz pierwszym rokiem kalendarzowym, w którym średnia globalna temperatura przekroczyła próg ocieplenia o 1,5 st. Celsjusza względem epoki przedindustrialnej. Mimo trudnej sytuacji i wiążących się z nią wyzwań, w USA zaobserwować można trend odwrotu od zobowiązań klimatycznych, co jest bezpośrednią konsekwencją podejścia do sprawy prezydenta USA. 

Anomalie temperatury w 2024 roku

Anomalie temperatury w 2024 roku

Foto: PAP

Reklama
Reklama

Donald Trump już na początku swojej drugiej kadencji zapowiedział plany ekspansji projektów związanych z wydobyciem paliw kopalnych. Ale to nie wszystko – mówiąc o ogłoszeniu „krajowego stanu wyjątkowego w zakresie energii” i planach zwiększenia wysiłków USA w zakresie wydobycia paliw kopalnych, polityk potwierdził też odejście od założeń stanowiących pewnego rodzaju fundament ostatnich działań związanych z walką ze zmianami klimatu.

Czytaj więcej

Polityka klimatyczna legła w gruzach. Świat 10 lat po Porozumieniach paryskich

Potwierdził również odejście jego kraju – będącego drugim największym emitentem gazów cieplarnianych na świecie – od porozumienia paryskiego, uważanego przez wielu ekspertów za przełomowy krok w globalnej walce z ociepleniem. Porozumienie – zakładające ambitne cele redukcji gazów cieplarnianych i mające na celu ograniczenie katastrofalnych skutków zmian klimatycznych, w tym ekstremalnych zjawisk pogodowych, podnoszenia poziomu mórz oraz utraty bioróżnorodności – ustanowiło nowe standardy w polityce klimatycznej. Nie była to pierwsza tego typu decyzja administracji Trumpa – USA wycofały się z porozumienia paryskiego już w 2017 r. , ale decyzję tę odwrócił Joe Biden w pierwszym dniu swojej kadencji.

Wypowiedź gubernatora Kalifornii dotycząca Donalda Trumpa to nie pierwsza krytyka polityka pod adresem prezydenta USA. Newsom – demokrata, który został gubernatorem Kalifornii w 2019 r. – na szczycie COP30 przewodniczy zastępczej delegacji USA, w skład której wchodzi ponad 100 urzędników, którzy podkreślają, że są zaangażowani w walkę z kryzysem klimatycznym. Polityk jest jednym z 24 gubernatorów należących do Amerykańskiego Sojuszu Klimatycznego (US Climate Alliance), grupy stanów reprezentującej ponad połowę populacji USA, która wyraziła poparcie dla działań na rzecz klimatu.

Czytaj więcej

Rdzenni mieszkańcy Brazylii wdarli się do kompleksu, w którym odbywa się COP30

We wtorek pojawiły się doniesienia o tym, że Trump planuje przygotować wybrzeże Kalifornii na odwierty ropy naftowej i gazu. – Po moim trupie, kropka – stwierdził w odpowiedzi Newsom.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego Gavin Newsom, gubernator Kalifornii, nazwał Donalda Trumpa „gatunkiem inwazyjnym”?
  • W jaki sposób wycofanie USA z polityki klimatycznej wpływa na globalne wysiłki na rzecz ograniczenia emisji?
  • Jakie są różnice między podejściem administracji Trumpa a międzynarodowymi założeniami porozumienia klimatycznego?
  • Na jakie działania klimatyczne planowane przez Trumpa zwrócił uwagę Newsom i dlaczego wzbudzają one sprzeciw?
Pozostało jeszcze 93% artykułu

10 listopada w brazylijskim Belém rozpoczęła się konferencja klimatyczna ONZ (COP30). Już po raz trzydziesty przedstawiciele krajów z całego świata spotkali się, by przeciwdziałać zmianom klimatu. Światowi liderzy oraz eksperci spotkali się po raz kolejny, by uzgodnić dalsze działania na rzecz rozwiązania kryzysu i podsumować, co udało się już w tej sprawie zrobić.

Po raz pierwszy w historii w szczycie nie biorą oficjalnie udziału Stany Zjednoczone. Powodem jest sceptyczne podejście administracji Donalda Trumpa do zmian klimatycznych. Biały Dom przekazał, że USA nie wyślą na wydarzenie żadnych wysokich rangą przedstawicieli oraz że Trump „nie będzie narażał gospodarki i bezpieczeństwa narodowego kraju, dążąc do realizacji mętnych celów klimatycznych, które niszczą inne kraje”.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
KE zdecydowała. Polska może ubiegać się o zwolnienie z relokacji migrantów
Polityka
Nicolas Sarkozy opuści więzienie
Polityka
Rosja planowała zbudować pierwszą od czasu ZSRR bazę floty w Afryce. Nie powstanie
Polityka
Coraz mniej Niemców wyjeżdża do USA po objęciu władzy przez Trumpa
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Polityka
Donald Trump na meczu NFL w Waszyngtonie. Nie na taką reakcję kibiców liczył
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama