1 maja 1989 r. A.S. uległ wypadkowi komunikacyjnemu w wyniku, którego amputowano mu część ręki i część nogi. Od tej pory jest osobą niepełnosprawną.
Ugodą zawartą 7 lipca 1994 roku firma ubezpieczeniowa zobowiązała się m.in. do poniesienia odpowiedzialności za szkody, które mogą wystąpić u mężczyzny w przyszłości, a będące następstwem wypadku z 1 maja 1989 roku.
W 2012 roku A.S. zwrócił się do sądu o zasądzenie od ubezpieczyciela 60.000 zł tytułem kosztów zakupu nowego samochodu oraz kwoty 9.000 zł tytułem jego przystosowania dla osoby niepełnosprawnej. Jak tłumaczył posiadał dotychczas stary samochód, którego awarie eliminowały go z życia codziennego stwarzając sytuację całkowitej bezradności. - W tych okolicznościach refundacja środków na zakup samochodu jest konieczna i celowa – podnosił mężczyzna.
Firma wniosła o oddalenie powództwa. W uzasadnieniu swego stanowiska podnosiła, że A.S. otrzymuje rentę na zwiększone potrzeby w wysokości 1.000 zł miesięcznie. Zdaniem ubezpieczyciela ta renta powinna kompensować wszelkie koszty związane z zapewnieniem powodowi stałej lub doraźnej opieki oraz koszty zmiany warunków bytowych, w tym środki lokomocji, mieszkanie itp.
W trakcie postępowania firma podnosiła ponadto, iż ramach odpowiedzialności odszkodowawczej nie ma obowiązku zwrotu kosztów związanych z nabyciem przez niego pojazdu inwalidzkiego, a jedynie mógłby rozważyć pokrycie kosztów przystosowania samochodu dla osoby niepełnosprawnej.