Ostatnio telewizję oglądam z rzadka, bo drażni mnie bezpardonowa walka o widza, jaką toczą ze sobą poszczególne stacje. Irytują mnie programy publicystyczne, w których jedynym pomysłem prowadzącego jest napuścić na siebie polityków z przeciwnych partii.
W najbliższym tygodniu skupię się przede wszystkim na relacjach z olimpiady. Będę czekała zwłaszcza na takie dyscypliny, których nie zobaczę w Polsce, np. cross snowboard czy curling. Kibicuję oczywiście najlepszym, ale na wszystkich patrzę z podziwem za ich wielki wysiłek i hart ducha.
Zobacz - [link=http://www.rp.pl/temat/432663.html]Igrzyska w telewizji[/link]
Z sympatią śledzę TVP Kultura. Wiele rzeczy, które mnie interesuje, mogę zobaczyć tylko tam. Polecam m.in. „Tragarza puchu” (wtorek, godz. 1.10) – mimo że jest w czasie dla nietoperzy, czyli po północy. W środę na tym samym kanale „Wściekłe psy” Tarantino (godz. 20.10). Zachęcam też do oglądania w TVN o godz. 19.45 programów interwencyjnych z cyklu „Uwaga”.
Kiedy obejrzymy transmisje sportowe oraz filmy na TVP Kultura, powinniśmy zostawić sobie trochę czasu na komedie romantyczne. Bardzo namawiam państwa do tego, bo w czasie tak mroźnej zimy, długich mrocznych wieczorów i ogólnej glątwy, która siedzi nam na duszy, romantyczne komedie działają jak balsam.