Ostatnie tango Jerzego Jarockiego

Dziś o 20.20 w Jedynce premiera najsłynniejszego utworu Sławomira Mrożka genialnie przygotowana z aktorami Narodowego.

Aktualizacja: 10.12.2012 09:14 Publikacja: 10.12.2012 09:08

„Tango” w reżyserii Jerzego Jarockiego dziś w TVP

„Tango” w reżyserii Jerzego Jarockiego dziś w TVP

Foto: TVP

Jerzy Jarocki był uważany za giganta europejskiej sceny. Pozostał nim do końca. Jego niedawna śmierć nastąpiła przy realizacji telewizyjnej mrożkowskiego „Tanga". Sceniczna premiera spektaklu przygotowana w 2009 r. w Teatrze Narodowym była wydarzeniem.

Zobacz galerię zdjęć

Do tego utworu Jarocki powrócił po 44 latach. O inscenizacji „Tanga" granej w Starym Teatrze kilkaset razy Jan Błoński pisał, że jest dla Krakowa tym, czym hejnał mariacki.

Kiedy w 1965 roku „Tango" Mrożka zagościło po raz pierwszy na polskich scenach, okrzyknięto je nowym „Weselem", zwracając uwagę na demaskatorski charakter i zadziwiającą aktualność.

Dziś dom państwa Stomilów to obraz współczesnego świata znajdującego się w stanie rozkładu. Wszelkie wartości zawaliły się, wczorajsze bunty przeciw tradycji i konwencjom skostniały w nowy dogmatyczny „porządek bezładu, chaosu i bezsensu". Nad tym chaosem próbuje zapanować młody Artur.

W ostatniej realizacji „Tanga" Jarocki odczytał je poprzez twórczość Gombrowicza. Stomil (Jan Frycz) wydaje się bliskim krewnym Młodziaka z „Ferdydurke", który zamienił suwak inżyniera, skalpel artysty. Zamiast naiwnej kukiełkowej opowieści o Adamie i Ewie, jak chciał Mrożek, Stomil prezentuje fragmenty „Raju utraconego" Miltona, przygotowując wielką kartonową instalację. Nie jest pseudoawangardystą, tylko kontynuatorem eksperymentów, które zmieniły współczesny teatr.

Artur (Marcin Hycnar) ma szczególne związki z gombrowiczowskim Henrykiem. Pomysł obrzędu, który scementuje społeczny ład i wprowadzi nowy porządek, pochodzi ze „Ślubu". Analogii do tego utworu jest więcej. Ala (Kamila Baar) stała się krewną Mańki, a Edek (Grzegorz Małecki) to nowe wcielenie gombrowiczowskiego Pijaka. Nie jest typowym chamem i prostakiem, jacy często zdarzali się w inscenizacjach „Tanga". On działa w rękawiczkach i dobrze skrojonym wdzianku.

Być może też kiedyś był idealistą jak Artur, tylko przeżył rozczarowanie. Teraz uznaje jedynie drogę na skróty. Rozkazy Artura znosi ze spokojem, bo wie, że i tak tamten nie ma szans na udaną rewolucję.

Jarocki wyciszył groteskę i humor utworu Mrożka, wprowadził poważniejszy ton. Z podziwem patrzy się też na kreację Jana Englerta, jako wycofanego i nieśmiałego konformisty Eugeniusza,  na Ewę Wiśniewską z klasą grającą Eugenię, a także na Katarzynę Gniewkowską jako późną przedstawicielkę generacji dzieci kwiatów.

Jerzy Jarocki był uważany za giganta europejskiej sceny. Pozostał nim do końca. Jego niedawna śmierć nastąpiła przy realizacji telewizyjnej mrożkowskiego „Tanga". Sceniczna premiera spektaklu przygotowana w 2009 r. w Teatrze Narodowym była wydarzeniem.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Teatr
Drugi konkurs w kieleckim teatrze „ustawiony” pod osobę PiS z TVP Kielce?
Teatr
Czy „aniołek Kaczyńskiego” wywoła piekło w kieleckim Teatrze im. Żeromskiego?
Teatr
Czy władze Świętokrzyskiego ustawiały konkurs na dyrektora teatru w Kielcach?
Teatr
Gwiazdy teatralnej przemocy: Lupa, Strzępka, Poniedziałek i inni pod pręgierzem
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Teatr
Michał Merczyński dyrektorem Nowego Teatru Krzysztofa Warlikowskiego
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne