Reklama

Biernacki na pomoc rodzinie

Nowy pełnomocnik ministra sprawiedliwości sprawdzi, czy rodziny w Polsce nie są dyskryminowane.

Publikacja: 06.09.2013 02:50

W obliczu kryzysu demograficznego państwo powinno więcej pomagać dużym rodzinom

W obliczu kryzysu demograficznego państwo powinno więcej pomagać dużym rodzinom

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Minister sprawiedliwości Marek Biernacki ustanowił właśnie pełnomocnika do spraw Konstytucyjnych Praw Rodziny – dowiedziała się „Rzeczpospolita". Została nim Anna Andrzejewska, jedna z inicjatorek powstania Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus" i wieloletnia działaczka organizacji zajmujących się sprawami rodziny. Oficjalnej nominacji na stanowisko można spodziewać się w przyszłym tygodniu.

– To ekspertka z ogromnym wyczuciem społecznym. Sama ma dużą rodzinę, więc problemy, z którymi muszą borykać się wielodzietni, są jej doskonale znane – mówi Joanna Krupska, szefowa Związku Dużych Rodzin.

Obok Andrzejewskiej w resorcie zostanie powołany cały zespół (od 3 do 8 osób) specjalizujących się w polityce rodzinnej. Wejdą do niego wyłącznie obecni pracownicy resortu sprawiedliwości.

Z naszych informacji wynika, że nowa pełnomocnik zajmować się będzie przede wszystkim przypadkami nadmiernej, i nie do końca oczywistej, ingerencji władzy w rodzinę, tak jak miało to miejsce np. w przypadku odebrania dzieci rodzinie Bajkowskich. W takich przypadkach miałaby ona być osobą, która spojrzy na taką sprawę nie z punktu widzenia konkretnego przepisu, ale z „ludzkiego" punktu widzenia.

Do zadań pełnomocnika należeć będzie także stworzenie platformy współpracy między resortem a organizacjami pozarządowymi zajmującymi się rodziną oraz między kuratorami sądowymi a pracownikami socjalnymi.

Reklama
Reklama

Andrzejewska zajmie się także przeglądem obowiązującego prawa pod kątem jego wpływu na rodzinę. Jeśli znajdzie uregulowania niekorzystne, będzie walczyła o zmianę przepisów. – Tu akurat patologii nie brakuje. Prawo jest tak skonstruowane, że czasami lepiej jest nie brać ślubu – mówi Łukasz Hardt, ekonomista z Uniwersytetu Warszawskiego specjalizujący się w problematyce rodzin.

Przykłady? To przede wszystkim regulacja mówiąca o tym, że pierwszeństwo w przyjmowaniu dzieci do przedszkoli mają dzieci z rodzin niepełnych. Dyskryminację można dostrzec też w prawie podatkowym, gdzie np. osoba prowadząca działalność gospodarczą nie może zaliczyć do kosztów firmy wynagrodzenia wypłaconego współmałżonkowi.

– Do tego dochodzi też sprawa ulg na dziecko w PIT. Z reguły te rodziny, które mają więcej niż czworo dzieci nie są w stanie odliczyć całej ulgi, bo przy swoich zarobkach zapłacili mniejszy podatek niż wynosi kwota do odliczenia. A przecież zapłacili znacznie wyższy VAT niż rodzina z jednym dzieckiem – tłumaczy Krupska.

Z jej doświadczenia wynika też, że wielodzietni zazwyczaj muszą także płacić więcej za samochód. – Chodzi o to, że jeśli ktoś ma więcej niż ośmioro dzieci, to do ich wożenia potrzebuje dużego samochodu. A za taki musi ponosić opłaty jak za ciężarówkę, mimo że nie wozi nim towarów – opowiada Krupska.

Ale sam przegląd obecnych rozwiązań nie wystarczy. – Trzeba koniecznie wprowadzić przepis, żeby wśród ocen skutków regulacji, które dołączane są do każdego projektu aktu prawnego, koniecznie znalazła się informacja o tym, jak wpłyną one na sytuację rodzin – mówi Hardt.

Eksperci tłumaczą, że w obliczu zbliżającej się katastrofy demograficznej i wciąż malejącej liczby rodzących się dzieci przerzucenie wszystkich sił na pomoc rodzinie to z punktu widzenia państwa konieczność. – Po prostu na całym świecie więcej dzieci rodzi się w związkach sformalizowanych niż w konkubinatach. W Polsce jest tak samo – przypomina Krupska.

Reklama
Reklama

Z drugiej jednak strony istnieje ryzyko, że popadniemy z jednej skrajności w drugą. – Nie powinno się faworyzować ani tych, którzy biorą ślub, ani tych, którzy decydują się żyć bez papierka. To indywidualna sprawa każdego z nas i państwu nic do tego – mówi Rafał Antczak, wiceprezes Deloitte. – Ale jeśli nowa pełnomocnik jest w stanie znieść przywileje jednej grupy, nie faworyzując drugiej, to będzie to prawdziwie rewolucyjne działanie. I będę jej w tym kibicować – podsumowuje ekspert.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama