Maszyna miała w niedzielę wystartować z Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II w Krakowie do Bristolu w Wielkiej Brytanii. Przedstawiciele Kraków Airport przekazali reporterowi RMF FM, że w czasie przygotowania do startu pilot maszyny zauważył w kabinie dym nieznanego pochodzenia. Zgodnie z procedurami zdecydował o ewakuacji zarówno pasażerów jak i załogi.
Doniesienia te potwierdziła w rozmowie z tvn24.pl Monika Chylaszek, rzeczniczka prasowa Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice. – Ze wstępnych informacji, jakie posiadam, wynika, że obsługa samolotu zauważyła dym w jego kabinie – poinformowała.
Czytaj więcej
Boeing 737 MAX, który przyleciał do na krakowskie lotnisko Balice wypadł z pasa. Zatrzymał się na...
Samolot uziemiony, pasażerowie czekają w terminalu
– W tej chwili przyczyny zdarzenia nie są jeszcze znane. Pasażerowie zostali przetransportowani z powrotem do terminalu, a maszyna jest sprawdzana przez służby – poinformowała.