To nie pierwsze takie orzeczenie. Sprawa jest o tyle ciekawa, że do ujawnienia tego problemu (bo nie może być dwóch orzeczeń spadkowych dotyczących jednego spadku), doszło w urzędzie skarbowym, który badał takie orzeczenia pod kątem uiszczenia podatku.
Otóż okazało się, że postępowanie spadkowe po zmarłym 1 stycznia 1998 r. z wniosku jego żony zostało zakończone postanowieniem, na mocy którego spadkobiercami zostali żona – w 4/16 – oraz czwórka dzieci po 3/16.
Kilkanaście lat później przed tym samym sądem (w innym składzie) wszczęto kolejne postępowanie z wniosku pominiętej za pierwszym razem wnuczki (córki piątego dziecka spadkodawcy, zmarłego przed ojcem) i postanowieniem z 29 listopada 2012 r. sąd rejonowy stwierdził nabycie spadku w 1/4 przez żonę, a przez czwórkę dzieci i wnuczkę po 3/20.
Po ujawnieniu tej sprzeczności miejscowy prokurator zainicjował postępowanie o zmianę postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku przez uwzględnienie do dziedziczenia wnuczki, ale wniosek sąd odrzucił.
Czytaj więcej
Sąd Najwyższy uwzględnił skargę nadzwyczajną od postanowienia Sądu Rejonowego w Nowym Targu, który wskutek nierzetelnej oceny materiału dowodowego zasądził część spadku nieżyjącemu mężczyźnie.