Zachowek: jak chronić interes uprawnionego

Nadszedł czas, by się rozstać z zasadą, że obliczenie zachowku następuje na podstawie wartości spadku ustalonej według cen z daty orzekania o nim – uważają właściciele firmy szkoleniowo-wydawniczej

Publikacja: 22.08.2009 06:30

Zachowek: jak chronić interes uprawnionego

Foto: Rzeczpospolita, Paweł Gałka

Red

Przy rozpatrywaniu różnorodnych kwestii spadkowych data otwarcia spadku, czyli data śmierci spadkodawcy, ma kluczowe znaczenie. Według niej określa się wartość majątku spadkowego oraz ocenia uprawnienia powołanych do spadku. Istnieją jednak takie sytuacje, w których odwołujemy się do momentu innego niż moment śmierci spadkodawcy. Taka sytuacja występuje przy zachowku.

[srodtytul]Była data otwarcia[/srodtytul]

Zachowek to uprawnienie spadkobiercy ustawowego do części majątku spadkowego niezależnie od tego, jak przebiega spadkobranie. Zachowek ma chronić najbliższych członków rodziny i zapewniać im udział w majątku spadkowym niezależnie od woli wyrażonej przez spadkodawcę. Na przykład w testamencie babcia powołuje do całości spadku swojego wnuka, pomijając w nim dwóch swoich synów. Każdy z tych synów jest uprawniony do zachowku, którego wartość wynosi połowę udziału spadkowego, jaki by im przypadał jako spadkobiercom ustawowym. Gdyby nie testament, każdemu z synów przypadłaby 1/2 majątku po zmarłej matce. Jako uprawnieni do zachowku mają prawo do 1/4 tego majątku.

Wartość zachowku zależna jest więc od wartości majątku spadkowego. W przepisach kodeksu cywilnego nie ma normy, która wprost określałaby, według jakiej zasady ustalać wartość majątku spadkowego. Kierując się całością regulacji prawnych dotyczących spadku, przyjmowano, że również w tym wypadku należy przyjmować datę otwarcia spadku.

[srodtytul]Jest dzień orzekania[/srodtytul]

W latach szalejącej inflacji Sąd Najwyższy podjął uchwałę, nadając jej status zasady prawnej, iż na potrzeby zachowku wartość majątku spadkowego należy liczyć na dzień orzekania ([b]uchwała z 26 marca 1985 r. III CZP 75/84; OSNC 1985 /10/147[/b]).

Kiedy SN podejmował tę uchwałę, wartość majątków spadkowych rosła w galopującym tempie i niejednokrotnie zdarzało się tak, że od momentu otwarcia spadku do chwili orzeczenia o zachowku wartość majątku wzrastała kilkakrotnie.

Uprawnieni do zachowku byli więc wtedy pokrzywdzeni, co było szczególnie widoczne, gdy proces o zachowek trwał długo. Kierując się dobrem uprawnionych do zachowku, SN stwierdził, że spadkobiercy nie mogą być ich kosztem uprzywilejowywani. Zachowek służy ochronie uprawnionych najbliższych członków rodziny, a upływu czasu i zmiany wartości majątku spadkowego nie można, zdaniem SN, traktować jako okoliczności nieistotnych.

[srodtytul]Sytuacja się odwróciła[/srodtytul]

Zasada ustalona w tej uchwale SN sprawdzała się przez wiele lat, aż do momentu, kiedy pojawił się ogólnoświatowy kryzys i ceny nieruchomości, również w Polsce, zaczęły spadać. Można powiedzieć, że teraz sytuacja wręcz się odwróciła. Szczególnie odczuwają to uprawnieni do zachowku, kiedy w skład majątku spadkowego wchodzą nieruchomości. Dzisiaj im później spadkobierca zrealizuje swój dług spadkowy względem uprawnionego, tym dla niego lepiej, bo może zapłacić mniej, powołując się na uchwalę SN.

Jeśli jednak intencją SN, jednoznacznie wyrażoną w uzasadnieniu do uchwały, była ochrona praw uprawnionych do zachowku, to czy nie nadszedł już czas jej zweryfikowania? Może warto się zastanowić nad powrotem do poprzedniej formuły, czyli do chwili otwarcia spadku jako chwili otwierającej całe postępowanie spadkowe i tak naprawdę niezależnej od woli i działań wszystkich osób uczestniczących w tym postępowaniu.

Można też, nie zmieniając uchwały, ale idąc za jej intencją, przyjąć np. metodologię przyznawania uprawnionemu do zachowku odsetek liczonych od momentu otwarcia spadku. Wtedy wartość zachowku nie będzie się nadmiernie dewaluowała, a spadkobierca, który nie będzie chciał swoich zobowiązań dobrowolnie realizować, nie będzie mógł też liczyć na korzyści płynące z czasowego zmniejszenia wartości majątku spadkowego.

Możliwości rozwiązania problemu ochrony interesu uprawnionego do zachowku są różne. Podajemy tylko przykładowe, licząc na otwarcie dyskusji nad problemem stosowania prawa w powiązaniu z aktualną sytuacją gospodarczą. To przywołanie prawa i gospodarki nie jest przypadkowe – przecież SN w 1985 roku również uwzględnił wyjątkowość sytuacji, kształtując w uchwale prawo do zachowku w ujęciu wartościowym.

Przy rozpatrywaniu różnorodnych kwestii spadkowych data otwarcia spadku, czyli data śmierci spadkodawcy, ma kluczowe znaczenie. Według niej określa się wartość majątku spadkowego oraz ocenia uprawnienia powołanych do spadku. Istnieją jednak takie sytuacje, w których odwołujemy się do momentu innego niż moment śmierci spadkodawcy. Taka sytuacja występuje przy zachowku.

[srodtytul]Była data otwarcia[/srodtytul]

Pozostało 91% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"