W posiedzeniu – jak poinformował premier – wziąć mają udział dowódcy wojskowi, szefowie służb i przedstawiciele prezydenta.
Na trasie Warszawa–Lublin doszło do dwóch aktów dywersji. W miejscowości Mika eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy, co – jak wcześniej przekazywał premier – miało najprawdopodobniej doprowadzić do wysadzenia pociągu. W innym miejscu, w niedzielę, pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej. Nikomu nic się nie stało.
Czytaj więcej
– Agenci i dywersanci będą robili wszystko, żeby wzbudzać w nas psychozę strachu, żebyśmy obawial...
Zdarzenie „potwierdzone jako akt dywersji”
Wcześniej szef MSWiA Marcin Kierwiński poinformował, że pierwsze ze zdarzeń zostało już potwierdzone przez służby jako akt dywersji. – Ponad wszelką wątpliwość w tej sprawie możemy powiedzieć, że doszło do odpalenia ładunku wybuchowego, który uszkodził tory kolejowe – mówił Kierwiński na wspólnej konferencji wraz z ministrem koordynatorem służb specjalnych Tomaszem Siemoniakiem, ministrem sprawiedliwości, prokuratorem generalnym Waldemarem Żurkiem oraz ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem.