Marek S. (dane zmienione), mający od 2011 r. przydział mobilizacyjny, został powołany do odbycia od 8 do 27 lutego 2017 r. ćwiczeń żołnierzy rezerwy.
Marek S. odwołał się i wystąpił o odstąpienie od powołania. W myśl rozporządzenia ministra obrony narodowej w sprawie ćwiczeń wojskowych wojskowy komendant uzupełnień może, w razie zaistnienia nagłych i szczególnie uzasadnionych okoliczności, zwolnić żołnierza rezerwy z ćwiczeń wojskowych. Zdaniem Marka S. taką okolicznością są pacyfistyczne przekonania. Oświadczył, że od 2008 r. jest zdeklarowanym pacyfistą, czego organy wojskowe nie wzięły pod uwagę, a nawet go nie wysłuchały. Pacyfistyczne poglądy wykluczają służbę wojskową, również w czasie pokoju. Marek S. powołał się także na problemy zdrowotne oraz na to, że jest jedynym żywicielem rodziny – żony i dwuletniego dziecka.
Szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Gdańsku stwierdził, że żadnego z tych powodów nie można uznać za szczególnie uzasadniony. Takie samo stanowisko zajął Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Zwrócił uwagę, że oświadczenie o pacyfistycznych przekonaniach wpłynęło dopiero po wydaniu decyzji oddalającej odwołanie. Deklaracjom zaprzecza fakt, że w 2011 r. Marek S. starał się o kontrakt w korpusie podoficerów Narodowych Sił Rezerwowych. Zrezygnował, bo złożył wniosek o przyjęcie do studium oficerskiego. A w marcu 2016 r. uczestniczył w ćwiczeniach wojskowych, godząc to, jak widać, ze swoimi pacyfistycznymi przekonaniami.
W ocenie WSA okolicznością szczególnie uzasadnioną nie może też być fakt, że Marek S., podobnie jak wielu innych żołnierzy rezerwy, jest jedynym żywicielem rodziny. Osobom odbywającym ćwiczenia wojskowe przysługuje bowiem świadczenie pieniężne.
Również o ocenie zdolności do służby wojskowej nie decyduje zaświadczenie lekarskie, lecz orzeczenie właściwej wojskowej komisji lekarskiej. Marek S. nie starał się o skierowanie na taką komisję. Nie zaistniały więc żadne szczególnie uzasadnione okoliczności, wobec czego sąd oddalił skargę.