Nie ma fałszerza, ale i tak nie można rejestrować

Jeśli zagraniczne dokumenty na podstawie, których dokonano rejestracji pojazdu w Polsce były fałszywe, to należy pojazd wyrejestrować mimo, że prokuratura umorzyła postępowanie.

Aktualizacja: 12.01.2014 11:24 Publikacja: 12.01.2014 11:00

Niezależnie od zapisów w dokumentach transakcyjnych, istnieją kryteria i wskaźniki, których wystąpie

Niezależnie od zapisów w dokumentach transakcyjnych, istnieją kryteria i wskaźniki, których wystąpienie wskazuje, że pojazd stanowi odpad w transgranicznym przemieszczaniu.

Foto: Fotorzepa, Kuba Krzysiak Kuba Krzysiak

Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, który rozpatrywał sprawę mężczyzny starającego się o rejestrację Mazdy sprowadzonej z Niemiec.

Dla kierowcy na pierwszy rzut oka dokumenty nie wyglądały podejrzanie, więc niezwłocznie po zakupie udał się do starostwa powiatowego z wnioskiem o rejestrację pojazdu. Starosta również nie widział przeciwwskazań i sprowadzoną Mazdę zarejestrował. Wraz z kompletem polskich dokumentów wydał dowód rejestracyjny, tablice rejestracyjne, kartę pojazdu oraz nalepkę kontrolną.

Miesiąc później na biurku starosty pojawiło się pismo z Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej wraz z informacją od administracji niemieckiej, że zachodzą pewne niezgodności dowodu rejestracyjnego. Niepewność co do legalności rejestracji, podsyciło jeszcze pismo z prokuratury rejonowej. Prokurator zawiadamiał w nim starostę o umorzeniu dochodzenia w sprawie podrobienia, w celu użycia za autentyczne niemieckich dokumentów sprowadzonej Mazdy.

Niedługo później starosta postanowił zreformować losy pojazdu z zagranicy. Wznowił postępowanie administracyjne w sprawie rejestracji samochodu, wskazując, że wyszły na jaw istotne dla sprawy, nowe okoliczności nieznane wcześniej organowi oraz, że dowód rejestracyjny – na podstawie, którego nastąpiło przerejestrowanie był sfałszowany.

Starosta uchylił swoją ostateczną decyzję i odmówił mężczyźnie zarejestrowania na stałe Mazdy, uchylając tym samym dowód rejestracyjny i anulując wydanie tablic, nalepki i karty pojazdu.

W uzasadnieniu wskazał, że właściciel pojazdu przedstawił do wniosku o zarejestrowanie pojazdu sfałszowany dowód własności pojazdu, co było podstawą do odmowy rejestracji.

Kierowca odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego wskazując, że absolutnie nie był świadomy tego, iż samochód ma sfałszowane niemieckie dokumenty.

SKO uchyliło decyzję starosty o odmowie rejestracji. Wskazało, że dowodem w sprawie były materiały zgromadzone przez prokuraturę rejonową oraz informacje przekazane przez departament Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej - jednak żaden z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy nie jest prawomocnym orzeczeniem stwierdzającym fakt sfałszowania dowodu rejestracyjnego Mazdy. Kolegium wskazało również, że starosta nie ma kompetencji do samodzielnego orzekania o sfałszowaniu dowodu, a prawomocnym orzeczeniem nie jest postanowienie o umorzeniu dochodzenia.

Za sprawą prokuratora rejonowego sprawa trafiła na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. W złożonej skardze prokurator zarzucił SKO błędne wnioski, polegające m.in. na przyjęciu, że w sytuacji braku prawomocnego orzeczenia sądu, stwierdzającego popełnienie przestępstwa starosta nie ma podstaw do wznowienia postępowania zgodnie z procedurą administracyjną i tym samym do wydania decyzji, uchylającej decyzję dotyczącą rejestracji pojazdu.

Prokurator wyjaśnił, że według ugruntowanego orzecznictwa, jego postanowienie o umorzeniu postępowania wobec niewykrycia sprawcy ma również moc orzeczenia stwierdzającego fałsz w rozumieniu przepisów k.p.a. Dodał, że SKO błędnie zrozumiało zawiadomienie prokuratora. Jako podstawę umorzenia postępowania w sprawie podrobienia w celu użycia za autentyczne niemieckich dokumentów pojazdu wskazało brak znamion czynu zabronionego, podczas gdy faktycznie podstawą umorzenia postępowania było niewykrycie sprawcy – co nie wykluczało fałszerstwa.

WSA 19 grudnia 2013 roku przyznało rację prokuratorowi i uchyliło decyzję SKO. Sąd stwierdził , że fakt umorzenia śledztwa, nie może decydować o odmówieniu postanowieniu prokuratora cech orzeczenia stwierdzającego popełnienie przestępstwa. WSA dodał, że dokonanie czynu zabronionego, w postaci fałszerstwa dokumentów, jest według zebranego materiału dowodowego niewątpliwe, brak jest tylko możliwości wykrycia sprawcy takiego czynu, co jednak rzutuje na niemożliwość rejestracji pojazdu (III SA/Gd 857/13).

Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, który rozpatrywał sprawę mężczyzny starającego się o rejestrację Mazdy sprowadzonej z Niemiec.

Dla kierowcy na pierwszy rzut oka dokumenty nie wyglądały podejrzanie, więc niezwłocznie po zakupie udał się do starostwa powiatowego z wnioskiem o rejestrację pojazdu. Starosta również nie widział przeciwwskazań i sprowadzoną Mazdę zarejestrował. Wraz z kompletem polskich dokumentów wydał dowód rejestracyjny, tablice rejestracyjne, kartę pojazdu oraz nalepkę kontrolną.

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara