Czy wcześniejsze kary umowne mogą prowadzić do wykluczenia

To, czy naliczenie kary umownej w uprzednim zamówieniu publicznym mieści się w przesłankach art. 109 ust. 1 pkt 7 prawa zamówień publicznych, to interesujący i doniosły problem dla praktyki sądowej i pozasądowej.

Aktualizacja: 30.08.2021 11:55 Publikacja: 25.08.2021 02:00

Czy wcześniejsze kary umowne mogą prowadzić do wykluczenia

Foto: Adobe Stock

Wykonawcy, którzy wcześniej nie wykazali się należytą rzetelnością, mogą nie być dopuszczeni do udziału w postępowaniu, jeżeli zamawiający przewiduje zastosowanie art. 109 ust. 1 pkt 7 p.z.p. Jak wiadomo, zgodnie z przywołanym przepisem wykonawca podlega wykluczeniu, jeżeli z przyczyn leżących po jego stronie w znacznym stopniu lub zakresie nie wykonał lub nienależycie wykonał albo długotrwale nienależycie wykonywał istotne zobowiązanie wynikające z wcześniejszej umowy w sprawie zamówienia publicznego, co doprowadziło do wypowiedzenia lub odstąpienia od umowy, odszkodowania, wykonania zastępczego lub realizacji uprawnień z tytułu rękojmi za wady. Omówione tu zostaną wybrane aspekty kary umownej, a tym samym poza zakresem rozważań leży m.in. szczegółowe opisywanie innych elementów poszczególnych przesłanek, czy też ujęcie samych przesłanek, kwestii ciężaru dowodu i problematyki dowodowej na tle art. 109 ust. 1 pkt 7 ustawy p.z.p., a także zagadnień dotyczących umowy koncesji.

Pozostało 89% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP