W Polsce jest ponad 300 gmin, których rozwój jest blokowany przez znajdujące się na ich terenach parki narodowe, rezerwaty czy inne obszary chronione (np. Natura 2000).
Przykładem takiej gminy jest Białowieża. 90 proc. jej terytorium pokrywa las, który w większości należy do parku narodowego. Już sam ten fakt powoduje, że wpływy z podatku leśnego są o połowę niższe od tych, które samorząd mógłby uzyskiwać, gdyby parku na jego terenie nie było.
Obszary chronione oznaczają również mniej terenów inwestycyjnych na prowadzenie działalności gospodarczej. To z kolei przekłada się na wyższe bezrobocie i niższe dochody z PIT.
Dlatego wprowadzenie subwencji ekologicznej to konieczność – uważają nie tylko samorządowcy.
Do takich wniosków doszli również politycy. Projekt nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, przyznający takim gminom subwencję środowiskową, złożyło do marszałka Sejmu Polskie Stronnictwo Ludowe.