Zadłużony lokator - do pracy

Miasta wdrażają coraz bardziej zaawansowane programy dla zalegających z czynszem

Publikacja: 28.12.2011 00:05

Zadłużeni lokatorzy mieszkań komunalnych i socjalnych są dla miast ogromnym problemem. Jak go rozwiązać, nie eksmitując masowo tych osób, ale i nie obciążając miejskich budżetów?

W Częstochowie spośród 17 tys. miejskich lokali około 5 tys. jest zadłużonych. W ponad 2 tys. lokatorzy nie płacą czynszu dłużej niż trzy miesiące. Są winni miastu ponad 28 mln zł.

– Gdybyśmy patrzyli tylko na ekonomię, to powinniśmy przeprowadzać masowe eksmisje – mówi Leszek Baryła, prezes częstochowskiego Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej. – Ale staramy się znaleźć rozwiązania korzystne dla obu stron.

Najlepsi do spółek

W połowie listopada w mieście ruszył program odpracowywania długów. Urzędnicy zaprosili do niego 150 losowo wybranych dłużników, którzy zalegają z czynszem dłużej niż trzy miesiące. Tylko dziesięciu odrzuciło zaproszenia. Ci, którzy się zgłosili, zostali skierowani do Centrum Integracji Społecznej.

Dzięki uchwale rady miasta miejskie spółki mogą bez przetargu zlecać CIS wykonywanie usług. Dłużnicy pod nadzorem instruktorów sprzątają i malują klatki schodowe, zamiatają chodniki, koszą trawę. Ich wynagrodzenia refunduje urząd pracy. Połowa tych pieniędzy musi być przeznaczona na spłatę długów. – Traktujemy CIS jak normalnego podwykonawcę, mamy z nim podpisane umowy i w razie potrzeby możemy naliczać kary – mówi Baryła. – Ale dłużnicy pracują często lepiej niż prywatne firmy.

Lokatorzy mogą pracować w CIS przez półtora roku. Jeśli się sprawdzą, będą mogli przejść szkolenie zawodowe opłacone przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i dostać stałą pracę w jednej z miejskich spółek. Zainteresowanie zatrudnieniem najlepszych wyrazili już szefowie Zarządu Dróg i Transportu czy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. – To ma działać tak, że np. MPK zgłasza nam, że potrzebuje kierowcy autobusu, a MOPS organizuje dłużnikowi, do którego mamy już zaufanie, kurs na prawo jazdy – tłumaczy Baryła.

Nie widzą pieniędzy

Programy odpracowywania długów działają już m.in. w Krakowie, Legnicy, Jeleniej Górze czy Szczecinie, ale na tle innych miast częstochowski model jest wyjątkowo zaawansowany. W Wałbrzychu, gdzie długi lokatorów sięgają 80 mln zł, od sierpnia tego roku zadłużeni są zatrudniani bezpośrednio przez miejskie spółki. – W ogóle nie widzą pieniędzy – mówi Anna Żabska z wałbrzyskiego magistratu. – Zarząd Gospodarki Mieszkaniowej dostaje raporty od miejskich spółek i od razu odlicza je od długu.

Co z tymi, którym zdrowie nie pozwala pracować fizycznie? Dla nich rozwiązanie znalazł Gdańsk, gdzie w tym roku dłużnicy odpracowali już ponad milion złotych. – Kserują albo adresują koperty w urzędach – mówi Michał Piotrowski z urzędu miasta.

Instytut Rozwoju Miast podaje, że w 2010 r. miasta nie mogły ściągnąć 22 proc. należności za mieszkania gminne. – Już widać, że w tym roku te liczby będą jeszcze wyższe ze względu na podwyżki czynszów – mówi dr Wanda Urbańska z IRM.

Czy programy odpracowywania długów rozwiążą problemy miast i lokatorów? – Najważniejsze jest to, żeby stworzyć ludziom perspektywę powrotu do normalnego życia – mówi Tomasz Sadowski z Fundacji Barka, która zajmuje się reintegracją społeczną. – Do tego nie wystarczy zatrudnić człowieka na kilka miesięcy, żeby sprzątał chodnik. Potrzeba spójnej wizji i współpracy wielu urzędów i miejskich spółek, tak jak to się dzieje w Częstochowie.

Zadłużeni lokatorzy mieszkań komunalnych i socjalnych są dla miast ogromnym problemem. Jak go rozwiązać, nie eksmitując masowo tych osób, ale i nie obciążając miejskich budżetów?

W Częstochowie spośród 17 tys. miejskich lokali około 5 tys. jest zadłużonych. W ponad 2 tys. lokatorzy nie płacą czynszu dłużej niż trzy miesiące. Są winni miastu ponad 28 mln zł.

Pozostało 88% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"