Reklama
Rozwiń
Reklama

Plan na tzw. neosędziów. Waldemar Żurek ujawnia projekt ustawy praworządnościowej

Część tzw. neosędziów straci swój status z mocy ustawy, a sporna Izba Kontroli Nadzwyczajnej i skarga nadzwyczajna przestaną istnieć - zakłada projekt tzw. ustawy praworządnościowej, który w czwartek przedstawił minister sprawiedliwości Waldemar Żurek. – Ta reforma przywróci prawidłowe funkcjonowanie sądów – zapewnia szef MS.

Publikacja: 09.10.2025 12:48

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek

Foto: PAP/Paweł Supernak

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Na czym polega projekt ustawy praworządnościowej zaprezentowany przez ministra Waldemara Żurka?
  • Na jakie grupy mają zostać podzieleni tzw. neosędziowie i jaki będzie ich los?
  • Jakie zmiany są planowane w Sądzie Najwyższym?

Po ponad dwóch miesiącach od objęcia stanowiska szefa MS Waldemar Żurek przedstawił projekt tzw. ustawy praworządnościowej. Tuż po powołaniu minister deklarował, że praca nad tymi przepisami jest dla niego priorytetem.

Minister Waldemar Żurek prezentuje projekt ustawy praworządnościowej. „Usprawni postępowania sądowe”

– Chcemy jak najszybciej przywrócić prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. Polki i Polacy, nasz budżet wypłaca bardzo duże odszkodowania z tytułu chaosu, jaki mamy w wymiarze sprawiedliwości, z tytułu wadliwie powołanych sędziów, wyroków, które zapadły, ale przede wszystkim z tytułu pierwotnego naruszenia naszej konstytucji oraz konwencji, które wiążą Polskę – mówił minister Żurek w czwartek podczas konferencji prasowej.

Minister wraz z szefami komisji kodyfikacyjnych Krystianem Markiewiczem i Markiem Safjanem oraz swoimi zastępcami Marią Ejchart i Dariuszem Mazurem ujawnili obszerny projekt liczący 88 stron. Pełna nazwa tej propozycji brzmi: ustawa o przywróceniu prawa do niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego na podstawie prawa przez uregulowanie skutków uchwał KRS podjętych w latach 2018-2025. Przepisy te mają trafić do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów w przyszłym tygodniu.

Jak twierdził minister, podstawowym celem tego projektu jest uregulowanie statusu tzw. neosędziów oraz usprawnienie postępowań sądowych i podniesienie efektywności sądownictwa. – Tą ustawą będziemy kończyć zagadnienie neosędziów. Nie będzie stosów dla czarownic. Zrobimy to zbiorowo. (…) Jeżeli będziemy bowiem dokonywać indywidualnej oceny każdego neosędziego, to wymiar sprawiedliwości zajmie się tylko sobą i jest to niewykonalne. Ponadto dla osób, które byłyby poddawane tej indywidualnej ocenie może się rozpocząć zawodowa i osobista gehenna – mówił Żurek.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Ustawa praworządnościowa Waldemara Żurka gotowa. Znamy główne założenia

Sito dla tzw. neosędziów. Kolorowe grupy i skarga nadzwyczajna do likwidacji

Co zatem zawiera projekt Żurka? Jak poinformował minister, „ideą jest powtórzenie wszystkich nielegalnych konkursów sędziowskich przed legalną KRS”. W tym celu tzw. neosędziowie mają zostać podzieleni na kategorie, od których będzie zależał ich dalszy los.

W kategorii zielonej znajdują się tzw. młodzi sędziowie, których status ma zostać uzdrowiony w drodze uchwał przyszłej KRS. Chodzi o grupę 1,1 tys. osób, które po zmianach z mocy ustawy staną się niekwestionowanymi sędziami.

W grupie żółtej są sędziowie, którzy awansowali po ocenie przez obecną KRS. Mają oni zostać cofnięci na poprzednio zajmowane stanowiska, ale swoje obecne funkcje pełniliby jeszcze przez dwa lata na delegacji. Następnie, jeśli nie zrezygnują, będą uczestniczyli w ponownych konkursach sędziowskich.

Do kolejnej grupy określonej jako czerwona – zaliczono tzw. neosędziów, którzy przed powołaniem w procedurze przed obecną KRS wykonywali inny zawód prawniczy. Stracą oni status sędziów. Będą mogli ubiegać się o powrót do swoich dawnych profesji albo pozostać w danym sądzie jako referendarze.

Jedna nowa Izba SN do likwidacji, druga zostaje. Żurek liczy na podpis prezydenta

Co ważne, decyzję o kwalifikowaniu tzw. neosędziów do poszczególnych grup podejmować będzie minister sprawiedliwości na podstawie kryteriów zapisanych w ustawie. – Podstawy tych wszystkich decyzji są zapisane w ustawie. To ustawa decyduje, minister sporządza tylko listę. Nawet jeżeli minister pomyliłby się, będzie to podlegało kontroli sądowej przez Sąd Najwyższy – wyjaśnił wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur.

Reklama
Reklama

Projekt resortu przewiduje też niemałe zmiany dotyczące Sądu Najwyższego. Zgodnie z jego założeniami zlikwidowana zostanie kwestionowana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. W strukturze tego sądu pozostanie za to Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Po zmianach sędziowie orzekający w tej Izbie zostaną wylosowani spośród  wszystkich sędziów Sądu Najwyższego.

Przygotowane przepisy znoszą też skargę nadzwyczajną, czyli nadzwyczajny środek zaskarżenia, który w założeniu ma pozwolić na wzruszenie orzeczeń rażąco niesprawiedliwych albo niezgodnych z prawem. Projekt nie przewiduje przy tym instrumentu, który miałby zastąpić tę skargę, ale zakłada wzmocnienie skargi kasacyjnej.

2573

tzw. neosędziów orzeka w sądach powszechnych

56

tzw. neosędziów orzeka w Sądzie Najwyższym

2 906 000 000

Komisja Europejska potrąciła Polsce z funduszy unijnych w związku z orzekaniem tzw. neosędziów

Czytaj więcej

Piotr Szymaniak: Problem neosędziów łatwiej rozwiązać „ustawką” niż ustawą
Reklama
Reklama

Ministerialny projekt przewiduje co do zasady utrzymanie w mocy wyroków wydanych przez tzw. neosędziów. Umożliwia jednak przy tym wzruszenie takich orzeczeń stronom, które wcześniej konsekwentnie kwestionowały legalność składu orzekającego.

Co istotne, ograniczenia tego nie będzie w przypadku wyroków wydanych przez tzw. neosędziów Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz orzeczeń dyscyplinarnych dotyczących sądów administracyjnych. Do podważania wyroków wydanych przez tych sędziów strona nie będzie musiała wykazywać, że już wcześniej podczas postępowania sądowego składała wnioski o przeprowadzenie testu bezstronności czy wyłączenie sędziego.

Minister Żurek podkreślił, że chce, aby ustawa jak najszybciej trafiła pod obrady rządu. Zwrócił przy tym uwagę, że czas odgrywa tutaj znaczącą rolę, bowiem w listopadzie mija przedłużone moratorium, które Polska dostała od Europejskiego Trybunału Praw Człowieka na wykonanie wytycznych wynikających z wyroku pilotażowego w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce.

Wyraził przy tym nadzieję, że prezydent Karol Nawrocki uważnie przyjrzy się zapisom tej ustawy. – Chcemy tę ustawą pokazać kompromis i zależy nam, żeby ona została podpisana, a nie wyrzucona do kosza przez pana prezydenta. (…) Jeżeli prezydent uzna, że powinniśmy o tym porozmawiać i dostanę jasny sygnał od premiera, to jesteśmy w stanie usiąść i pokazać prezydentowi wszystkie dobre rozwiązania z tego projektu – dodał Żurek.    

Czytaj więcej

Skarga nadzwyczajna do likwidacji, ale co w zamian?

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Na czym polega projekt ustawy praworządnościowej zaprezentowany przez ministra Waldemara Żurka?
  • Na jakie grupy mają zostać podzieleni tzw. neosędziowie i jaki będzie ich los?
  • Jakie zmiany są planowane w Sądzie Najwyższym?
Pozostało jeszcze 96% artykułu

Po ponad dwóch miesiącach od objęcia stanowiska szefa MS Waldemar Żurek przedstawił projekt tzw. ustawy praworządnościowej. Tuż po powołaniu minister deklarował, że praca nad tymi przepisami jest dla niego priorytetem.

Minister Waldemar Żurek prezentuje projekt ustawy praworządnościowej. „Usprawni postępowania sądowe”

Pozostało jeszcze 96% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Prawo w Polsce
Koniec niechcianych polowań? Co się zmieni w prawie łowieckim
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Prawo w Polsce
Rozliczenia rządów PiS przez Waldemara Żurka. Przeważają negatywne oceny
Konsumenci
Frankowicze. Sąd nie zawsze związany stanowiskiem sądu odwoławczego
Spadki i darowizny
O ważności wydziedziczenia i zachowku. Jak napisać skuteczny testament?
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Sądy i trybunały
Katarzyna Piotrowska: Warto wrócić do prac nad tablicami alimentacyjnymi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama