Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie są główne założenia projektu ustawy praworządnościowej Waldemara Żurka?
- W jaki sposób projekt ustawy rozwiązuje problem z tzw. neosędziami?
- Jakie zmiany zaproponowano w podziale tzw. neosędziów na kategorie?
- Jakie konsekwencje przewiduje projekt dla wyroków wydanych przez tzw. neosędziów?
- Jakie aspekty projektu spotykają się z krytyką prezydenta Karola Nawrockiego?
- Jakie są potencjalne działania prezydenta dotyczące reformy polskiego sądownictwa?
– Priorytetem dla mnie będzie przywrócenie praworządności – deklarował Waldemar Żurek tuż po objęciu teki ministra sprawiedliwości w końcu lipca. Zapowiedział też wtedy, że wraz z ekspertami zabiera się do intensywnej pracy nad najważniejszym projektem, jakim określił tzw. ustawę praworządnościową.
Sito dla tzw. neosędziów. Waldemar Żurek ma gotowy projekt ustawy
Mowa o przepisach, które mają uregulować status tzw. neosędziów, czyli sędziów powołanych po 2018 r., których status jest kwestionowany z uwagi na udział w procedurze nominacyjnej obecnej Krajowej Rady Sądownictwa. Nad przepisami tymi pracowały najpierw komisja kodyfikacyjna, a potem przez miesiące resort sprawiedliwości. Projekt nie został jednak ukończony, bowiem poprzedni szef MS Adam Bodnar wysłał go do oceny Komisji Weneckiej. Niedługo po nominacji minister Żurek wycofał stamtąd te przepisy, by – jak mówił – jak najszybciej dokończyć projekt.
Czytaj więcej
Przywrócenie praworządności i przyśpieszenie rozliczeń afer z czasów rządów PiS to główne zadania...
Przed kilkoma dniami minister poinformował, że prace nad tymi przepisami są już na finiszu i nie wykluczył, że projekt zostanie przedstawiony w najbliższych dniach. Jak ustaliliśmy, Waldemar Żurek dotrzyma słowa i w czwartek przed południem na konferencji prasowej zaprezentuje gotowy projekt tzw. ustawy praworządnościowej.