Członkini Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” i zarazem sędzia orzekająca w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa w Warszawie była gościem magazynu „Rzecz o Prawie”. Tematem rozmowy był „zgniły kompromis”, jak część środowiska sędziowskiego nazwała zmiany dokonane przez Senat w nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Chodzi o dopuszczenie tzw. neosędziów do kandydowania do nowej Rady, co ustawa w kształcie uchwalonym przez Sejm wykluczała. Senacka poprawka ma zapewnić przychylność głowy państwa i brak weta wobec ustawy.
Jak zaznaczyła sędzia Wypych-Knieć to nie ustrój KRS jest obecnie najbardziej palącym problemem do załatwienia. Jest nim natomiast kwestia statusu neosędziów i funkcjonowanie rady, które należałoby zablokować. A potem przejść do kompleksowego uzdrawiania wymiaru sprawiedliwości.
– Neo-KRR, choć sądy i trybunały potwierdziły, że została ukształtowana w sposób niezgodny z konstytucją, nadal działa i ma pełen dostęp do e-nominacji, czyli systemu elektronicznego, w którym chętni na wolne miejsce sędziowskie mogą zgłaszać swoje kandydatury. Ten dostęp należy jej odciąć, bo nie jest organem uprawnionym do tego, bo go posiadać – stwierdziła przedstawicielka Iustitii. Przypomniała też, że Iustitia już dwa miesiące temu złożyła zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków neo-KRS. Nic się jednak w tej sprawie nie zadziało. Na pytanie Ewy Szadkowskiej o bierność Adama Bodnara w tej kwestii, sędzia odpowiedziała:
– To pytanie do pana ministra, dlaczego nie korzysta z możliwości, które posiada, a które nie wymagają przepisów ustawy.
Czytaj więcej
Pozbawienie tzw. neosędziów możliwości kandydowania do nowej Krajowej Rady Sądownictwa jest niezgodne z konstytucją – uważa prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.