Akta sądowe zagrożone

Sędziowie i prokuratorzy nie chcą wysyłać akt za pośrednictwem nowego operatora, by nie trafiły do sklepu.

Aktualizacja: 24.01.2014 08:58 Publikacja: 24.01.2014 07:34

Spółka PGP nie bierze odpowiedzialności za przesyłki z aktami spraw, bo nie są one objęta kontraktem

Spółka PGP nie bierze odpowiedzialności za przesyłki z aktami spraw, bo nie są one objęta kontraktem

Foto: Fotorzepa, RP Radek Pasterski

Codziennie wychodzą na jaw nowe informacje, które podważają sposób oddania przesyłek sądowych Polskiej Grupie Pocztowej. Teraz pojawił się kolejny problem. Sądy boją się o akta spraw wysyłanych za pośrednictwem PGP. Spółka przekonuje zaś, że ich wysyłka nie jest objęta kontraktem.

Dowody ?w monopolowym

Prezesi sądów obawiają się o bezpieczeństwo przesyłanych za pośrednictwem nowego operatora akt sprawy, w których są dane wrażliwe, dane świadków, dokumentacje fotograficzne, płyty, czyli materiał dowodowy niezbędny do wydania opinii. Zastrzeżenia budzą miejsca, w których biegli mają takie przesyłki odbierać. Punkty awiza to przeróżne kioski, hurtownie, sklepy, w tym rybne, spożywcze, monopolowe, czy biura pośrednictwa finansowego. Na bezpieczeństwo zwraca uwagę Rada Główna Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury. Ocenia, że takie punkty nie są odpowiednie do wydawania przesyłek sadowych – „gołym okiem zauważalne jest ryzyko włamania do takiego miejsca".

– Strach je będzie wysyłać, mając świadomość, że zostaną odebrane w jakimś sklepie lub innym dziwnym miejscu, który na dodatek może być przez tydzień zamknięty. To jest jedno wielkie nieporozumienie – mówi Barbara Chrobak, wiceprzewodnicząca ZZPiPP. – O ile do sądów akta dowozimy sami, o tyle do biegłych wysyłamy je na razie za pośrednictwem Poczty Polskiej – mówi. W tym wypadku kontrakt z pocztą wygasa bowiem pod koniec stycznia.

Wstrzemięźliwy w wysyłaniu akt jest Sąd Okręgowy w Łodzi. Zaleca biegłym, aby w miarę możliwości odbierali je osobiście w sądzie.

– Jeden biegły już oświadczył, że w takich warunkach nie będzie pracować. Inna biegła zadzwoniła i żaliła się, że pracownik hurtowni, do której przyszła po odbiór przesyłek, kazał jej wziąć drabinę i samej ściągnąć akta z półki – opowiada sędzia Ewa Chałubińska z SO w Łodzi.

Tylko do szesnastej

Prezesi sądów informują, że coraz więcej biegłych narzeka, że nie jest stanie odebrać akt do godz. 16 lub 17, bo do tej godziny czynne są punkty odbioru awiza. W tym czasie pracują zawodowo. Wskazują także, że doręczyciele nie potrafią wylegitymować się żadnymi certyfikatami bezpieczeństwa, a punkty odbioru nie mają wykazu osób uprawionych do odbioru akt ze strony sądu lub prokurator. Oznacza to, że akta lub przesyłki sądowe może odebrać każdy, kto się powoła na sąd.

– Ta firma jest zupełnie nieprzygotowania do świadczenia usług – mówi Anna Bartnik, kierownik wydziału administracyjnego SO w Zamościu.

Barbara Zawisza, wiceprezes Stowarzyszenia Sędziów Iustitia, ocenia, że ktoś przy zmianie operatora nie pomyślał o wszystkich skutkach takiej decyzji.

Sędzia Mariusz Chałoński z Sądu Okręgowego w Kielcach zauważa, że nowy operator to podmiot, z którym wcześniej nie współpracowali, ale nie dysponują swoją służbą doręczycielską, więc są bezradni.

Okazuje się jednak, że niekoniecznie.

Kontrakt ograniczony

– Wysyłanie akt sprawy nie jest objęte kontraktem – przekonuje Leszek Żebrowski, prezes PGP SA. Spółka nie bierze zatem odpowiedzialności za takie przesyłki.

Andrzej Pęcak, dyrektor Centrum Zakupu dla Sądownictwa, które odpowiadało za podpisanie kontraktu, także wyjaśnia, że umowa nie określa „zawartości" nadawanych przesyłek.

– Co do zasady można wysłać te rzeczy na podstawie umowy – wyjaśnia. Jeżeli sąd chce je wysłać w inny sposób, to sam podejmuje decyzję. Może też zamówić kuriera.

Polska Grupa Pocztowa to operator, który wspólnie z Ruchem i InPostem od 1 stycznia zastąpił Pocztę Polską w doręczeniu przesyłek pocztowych z sądów i prokuratur. Na kontrakcie z tym operatorem Ministerstwo Sprawiedliwości zaoszczędziło 84 mln zł.

Codziennie wychodzą na jaw nowe informacje, które podważają sposób oddania przesyłek sądowych Polskiej Grupie Pocztowej. Teraz pojawił się kolejny problem. Sądy boją się o akta spraw wysyłanych za pośrednictwem PGP. Spółka przekonuje zaś, że ich wysyłka nie jest objęta kontraktem.

Dowody ?w monopolowym

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów