Miejski gwar ustał, na ulicach zapanowała cisza, w tramwajach i autobusach nie prowadzi się rozmów, telefony zamilkły, stolica trwała w szoku i niedowierzaniu – w ten sposób „Jerusalem Post” opisał atmosferę, jaka miała zapanować w Warszawie po wyborach prezydenckich. Innymi słowy: krowy przestały się cielić, a kury nie znoszą już jajek.
Politycy PiS nie uznaliby wyniku wyborów, gdyby Karol Nawrocki je przegrał
„Niech pan będzie spokojny, panie premierze, jest taka część normalnej Polski, która pójdzie spać normalnie” – zapewniał Donalda Tuska w noc wyborczą Marek Czyż z TVP Info, kiedy badanie exit poll wskazało na zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego (to byłoby na tyle, jeśli chodzi o stan mediów publicznych, które miały być „czystą wodą”, co zapowiadał nie kto inny jak Czyż). Adresowany do czytelników i czytelniczek newsletter „Gazety Wyborczej” z 2 czerwca zaczynał się – bo sytuacja w nocy się zmieniła – od stwierdzenia, że z trudem przychodzi powitanie słowami „Dzień dobry”. Dalej: „Szok, niedowierzanie, złość, rozczarowanie. I przede wszystkim wielka niepewność. Rodzą się liczne pytania: Jak to możliwe, że wygrał Karol Nawrocki? Kto jest »winny« przegranej Rafała Trzaskowskiego?”. Przepraszam, ale może by się wszyscy państwo uspokoili?
Czytaj więcej
Liderzy koalicji wystąpili na wspólnej konferencji prasowej, zapowiadając zasadnicze zmiany w fun...
Polsce bardzo by pomogło, gdybyśmy przestali traktować wybory w kategorii winy. Jasne, analizie i opisowi podlegają źródła sukcesu jednego obozu i przyczyny porażki drugiego. Ale demokracja nie jest winą. A to właśnie demokracja wygrała w niedzielę.
Oczywiście, przekaz prawicy wyglądałby tak samo, gdyby to jej kandydat przegrał. Wystarczy wspomnieć o tym, że w dniu wyborów posłowie PiS (np. były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro) szerzyli dezinformację na temat zaświadczeń uprawniających do głosowania poza miejscem zamieszkania. Nie mam więc złudzeń – nie uznaliby innego wyniku. Co nie jest równoznaczne z tym, by ignorować raport OBWE na temat zastrzeżeń do przebiegu kampanii wyborczej (w tym pracy mediów).