Najczęstsze skargi na pracodawców, które wpływają do Państwowej Inspekcji Pracy

Fałszywy donos może zahamować pracę zakładu. Inspekcja pracy oceni, czy zarzuty są prawdopodobne. Za nieprawdziwe oskarżenie grożą 2 lata więzienia

Publikacja: 11.12.2013 06:50

Skarga do Państwowej Inspekcji Pracy o rzekomych naruszeniach prawa pracy występujących u pracodawcy bywa elementem nieuczciwej gry na rynku. W dobie kryzysu ekonomicznego rywalizacja przedsiębiorców o zamówienia czy przetargi coraz częściej przybiera taką postać.

Kierowanie anonimowych informacji do PIP utrudni czy wręcz uniemożliwi normalne funkcjonowanie szczególnie małym pracodawcom. Wejście inspektora do zakładu i kontrola trwająca non stop związana z rozpatrywaniem kolejno wpływających sygnałów o pozornych nieprawidłowościach skutecznie zahamuje jego działanie i pracę załogi.

Bez naiwności

Państwowa Inspekcja Pracy już dawno przewidziała, że konkurujący pracodawcy będą działali tak podstępnie. Uprzedziła ich, wydając choćby zarządzenie 13/07 Głównego Inspektora Pracy z 14 listopada 2007 r. w sprawie organizacji przyjmowania, rozpatrywania i załatwiania skarg i wniosków oraz udzielania porad w jednostkach organizacyjnych PIP. Zgodnie z jego postanowieniami, gdy do inspekcji wpłynie skarga bez danych nadawcy, podstawowa zasada brzmi: pozostawiamy ją bez rozpoznania. Nie jest to jednak nakaz dla PIP. Każdorazowo więc okręgowy inspektor pracy lub jego zastępca mogą zdecydować o rozpatrzeniu takiej informacji lub zająć się wnioskiem, zwłaszcza gdy z ich treści wynika, że:

- w sposób rażący naruszane są przepisy prawa pracy, w tym w szczególności występuje zagrożenie życia lub zdrowia pracowników,

- istnieje znaczne prawdopodobieństwo naruszenia przepisów prawa przez organy lub pracowników PIP,

- uwzględnienie takiej skargi lub wniosku w planowaniu działalności kontrolnej uzasadnione jest interesem społecznym.

Za każdym razem zatem szefowie okręgowych inspektoratów pochylają się nad wysłaniem kontrolujących urzędników do firmy, na którą wpłynęła anonimowa skarga. Niekiedy decydują o pozostawieniu tej informacji bez rozpoznania. Z pewnością jednak inspektoraty okręgowe bardzo dużo wiedzą o przedsiębiorcach funkcjonujących na ich terenie. Dzięki temu potrafią ocenić, czy dane zawarte w anonimowej skardze są prawdopodobne. Na tej podstawie podejmą decyzje o rozpatrzeniu anonimów.

Będzie problem, gdy się wyda

Osoby kierujące anonimowo nieprawdziwe skargi do PIP często zapominają jednak o tym, że fałszywe oskarżenia są przestępstwem. Określa je art. 234 kodeksu karnego. Zgodnie z nim ten, kto przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Skarga do Państwowej Inspekcji Pracy o rzekomych naruszeniach prawa pracy występujących u pracodawcy bywa elementem nieuczciwej gry na rynku. W dobie kryzysu ekonomicznego rywalizacja przedsiębiorców o zamówienia czy przetargi coraz częściej przybiera taką postać.

Kierowanie anonimowych informacji do PIP utrudni czy wręcz uniemożliwi normalne funkcjonowanie szczególnie małym pracodawcom. Wejście inspektora do zakładu i kontrola trwająca non stop związana z rozpatrywaniem kolejno wpływających sygnałów o pozornych nieprawidłowościach skutecznie zahamuje jego działanie i pracę załogi.

Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił