Reklama
Rozwiń

Rozwód można przyśpieszać skargą na opieszałość sądu

Piotr H. złożył skargę na opieszałość sprawy rozwodowej. Rozwodu wciąż nie ma, ale ma kontakty z dziećmi.

Publikacja: 25.03.2013 16:30

Rozwód można przyśpieszać skargą na opieszałość sądu

Foto: www.sxc.hu

Uzyskał też 5 tys. zł zadośćuczynienia, choć uważa, że nie powinno ich płacić państwo, ale konkretny sędzia (sygn. akt I S 113/12).

Tak czy inaczej, jego sprawa pokazuje, że wprowadzone przed kilku laty narzędzie do walki z opieszałością sądów warto stosować też w sprawach rodzinnych, rozwodowych. Wniosek tym bardziej cenny, że część sędziów, a za nimi i adwokatów, uważa że pewne zmęczenie rozwodzących się ułatwia zakończenie sprawy.

Miesiące bezczynności

Piotr H., prawnik z wykształcenia, pracujący (tak samo jak jego żona) w jednym z sąsiednich krajów, skorzystał z tej procedury. Pozew o rozwód złożył 21 września 2011 r. do Sądu Okręgowego w Krakowie, a 20 grudnia 2011 r. wystąpił o ustalenie w trybie tzw. zabezpieczenia na czas procesu, kontaktów z dziećmi (w wieku trzech–czterech lat).

Pierwsza rozprawa odbyła się dość szybko, bo 11 stycznia 2012 r., ale sąd nie przesłuchał ani małżonków, ani świadków, zapytał tylko o miejsce ich przebywania, by zwrócić się do Sądu Najwyższego o wyznaczenie właściwego sądu (wyznaczono zresztą ten sam sąd).

Po zwrocie akt SO wyznaczył termin badania w rodzinnym ośrodku diagnostycznym na 15 marca. Akta wróciły 18 kwietnia. W połowie maja Piotr H. poinformował sąd o wywiezieniu dzieci przez matkę w nieznane miejsce (później okazało się, że była u rodziny w Polsce dwa razy po dwa tygodnie) i ponowił żądanie zabezpieczenia. Dopiero 10 lipca sąd wyznaczył rozprawę – na 11 października (w tym czasie sędzia referent był ponad miesiąc na urlopie), na której przesłuchał małżonków i świadków i uregulował kontakty z dziećmi. Następnego dnia przesłał do Sądu Apelacyjnego leżącą w tym sądzie od ponad dwóch miesięcy skargę.

Reklama
Reklama

– Już samo dwumiesięczne opóźnienie przekazania tej skargi) było nieusprawiedliwione – wytknął SA. Zwłoka nastąpiła też w wypadku wniosku o uregulowanie kontaktów z dziećmi, który – zgodnie z art. 737 kodeksu postępowania cywilnego – powinien być rozpatrzony niezwłocznie, nie później niż w ciągu miesiąca (jeśli niezbędna jest rozprawa). Kwestia wyznaczenia sądu nie uzasadnia zwłoki, zwłaszcza kiedy SN już to rozstrzygnął. Doszło więc do rażącej zwłoki, tym bardziej że mąż dwukrotnie sygnalizował SO brak porozumienia z żoną, co nie wywołało żadnej reakcji. W konsekwencji SA stwierdził przewlekłość od 11 stycznia do 11 października 2012 r. i zasądził na rzecz Piotra H. 5 tys. zł.

Prawo do sądu

– Nie widzę powodu, by w sprawach rodzinnych nie stosować skargi na opieszałość. Sama złożyłam trzy i dwie wygrałam – mówi adwokat Anisa Gnacikowska, zajmująca się sprawami rodzinnymi. – Wciąż wielu sędziów uważa, że nie jest źle, jeśli rozwodzący się zmęczą się sprawą, ale strony tych procesów, nie mówiąc o dzieciach, mają prawo do sprawnego postępowania, inaczej narusza to ich prawo do sądu.

– Z opieszałością sądów rodzinnych spotykamy się głównie podczas ustalania kontaktów z dziećmi, chodzi bowiem o to, że kolejne przedłużenie osłabia wolę dziecka utrzymania kontaktów z ojcem, co jest korzystne zwykle dla matek – wskazuje adwokat Rafał Wąworek, działacz ojcowski. – Głównym problemem jest jednak skomplikowana procedura, która pozwala drugiej stronie sporu rozwodowego (o kontakty) blokować wydanie orzeczenia, a sądowi działać formalnie zgodnie z prawem.

Dodajmy, że Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z 21 stycznia 2010 r. (w sprawie Case of Wildgruber przeciwko Niemcom) stwierdził, że przewlekłość procedur dotyczących pieczy nad dzieckiem może prowadzić de facto do decyzji o sprawowaniu pieczy zgodnie z zasadą kontynuacji.

Co mówią przepisy

Na opieszałość nie trzeba się godzić

Reklama
Reklama

Sąd może orzec przewlekłość, jeżeli postępowanie trwa dłużej, niż to konieczne dla wyjaśnienia lub załatwienia sprawy (np. egzekucji). Jak wygląda procedura?

- Sądem właściwym do rozpoznania skargi jest sąd przełożony nad tym, którego ona dotyczy.

- Skargę składa się do sądu, przed którym toczy się postępowanie.

- Skarga powinna spełniać wymagania pisma procesowego oraz wskazywać okoliczności uzasadniające żądanie.

- Sąd wydaje orzeczenie w terminie dwóch miesięcy.

- Uwzględniając skargę, sąd może przyznać od Skarbu Państwa (ewentualnie komornika) odpowiednią sumę – do 10 tys. zł.

Reklama
Reklama

- Skarżący może wystąpić z nową skargą w tej samej sprawie dopiero po 12 miesiącach, a w sprawie egzekucyjnej po sześciu.

Na podstawie ustawy o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki

Uzyskał też 5 tys. zł zadośćuczynienia, choć uważa, że nie powinno ich płacić państwo, ale konkretny sędzia (sygn. akt I S 113/12).

Tak czy inaczej, jego sprawa pokazuje, że wprowadzone przed kilku laty narzędzie do walki z opieszałością sądów warto stosować też w sprawach rodzinnych, rozwodowych. Wniosek tym bardziej cenny, że część sędziów, a za nimi i adwokatów, uważa że pewne zmęczenie rozwodzących się ułatwia zakończenie sprawy.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama