Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie były prognozy ekonomistów dotyczące decyzji RPP przed jej ogłoszeniem?
- W jaki sposób spadek inflacji wpłynął na oczekiwania dotyczące polityki monetarnej?
- Co prognozują ekonomiści na temat przyszłych ruchów dotyczących stóp procentowych w Polsce?
- Jakie inne wydarzenia i czynniki mogą mieć wpływ na poziom inflacji w najbliższej przyszłości?
Rada Polityki Pieniężnej od miesięcy nie deklaruje, że jest w cyklu obniżek stóp procentowych – raczej nazywa cięcia dostosowaniami i nie przesądza kolejnych ruchów. Mimo tego listopadowa obniżka o 25 punktów bazowych (do 4,25 proc. dla głównej stopy NBP) jest już czwartą z kolei i piątą na ostatnich sześciu posiedzeniach decyzyjnych RPP. Od maja Rada łącznie ścięła stopy procentowe o 150 punktów bazowych, do najniższego poziomu od ponad 3,5 roku.
Stopy procentowe w dół, prognozy ewoluowały
Środowa decyzja RPP była zgodna z aktualnymi prognozami ekonomistów. Te jednak przeszły wyraźną gołębią ewolucję. Jeszcze miesiąc temu dominowały przewidywania, że stopy procentowe zostaną obniżone do końca roku jeszcze tylko raz. W praktyce oznaczało to cięcie w październiku lub listopadzie, bo w grudniu RPP zwyczajowo niemal zawsze utrzymuje stopy procentowe bez zmian. Po deklaracjach prezesa Glapińskiego po październikowym cięciu, że Rada nie wyklucza kolejnej obniżki w listopadzie, nastroje zaczęły się lekko zmieniać. Jeszcze tydzień temu nadal jednak większość analityków ankietowanych przez „Rzeczpospolitą” stawiała, że RPP zrobi pauzę.
RPP obniżyła stopy procentowe o 0,25 pkt proc.; stopa referencyjna wynosi 4,25 proc. w skali rocznej.
Wszystko zmieniło się po piątkowym, szybkim szacunku inflacji w październiku. GUS zaraportował spadek wskaźnika do 2,8 proc. r/r (z 2,9 proc. w sierpniu i wrześniu). To mile zaskoczyło ekonomistów, ci bowiem średnio oczekiwali wzrostu inflacji do 3 proc. Inflacja od lipca pozostaje w przedziale celu inflacyjnego NBP (1,5-3,5 proc.), powoli zbliżając się do punktowego celu 2,5 proc.